Lublin zajął trzecie miejsce w corocznym zestawieniu Polskiego Związku Firm Deweloperskich, który ocenia tempo załatwiania wniosków inwestorów w urzędach miast
Związek deweloperów układa taki ranking corocznie od ponad 10 lat. Bierze pod uwagę m.in. „wuzetki”, czyli decyzje o warunkach zabudowy określające możliwy sposób wykorzystania działek, które nie są objęte planami zagospodarowania.
Po co deweloperom takie zestawienie?
– Celem jest sprawdzanie czasu wydawania decyzji o warunkach zabudowy w powiązaniu z pokryciem miejscowymi planami oraz pozwoleń na budowę – wyjaśnia Mateusz Stachewicz, autor rankingu, w którym liczony jest czas od złożenia wniosku do wydania decyzji.
Teoretycznie „wuzetka” powinna być wydana w ciągu 60 dni. W takim czasie urzędnicy powinni ocenić, czy proponowana inwestycja będzie pasować do otoczenia i nie zakłóci tzw. zasady dobrego sąsiedztwa. Deweloperzy twierdzą, że w miastach wojewódzkich jedynie „kilka procent” decyzji o warunkach zabudowy wydano we wspomnianym terminie.
– Na największą część rozstrzygnięć dla zabudowy wielorodzinnej, wydanych w 2021 roku, należało oczekiwać dłużej niż rok. Najlepiej w tym zakresie wypadło miasto Białystok z 57 proc. decyzji „wz” wydanych w czasie do 60 dni – czytamy w komunikacie związku.
Jeżeli chodzi o „wuzetki” dla budynków biurowych najszybsza okazała się Bydgoszcz (100 proc. decyzji w terminie), na drugim miejscy znalazł się Lublin, gdzie w przepisowym czasie wydano dwie trzecie decyzji dla biurowców. Jeżeli chodzi o inwestycje hotelowe wszystkie decyzje o warunkach zabudowy zmieściły się w terminie.
W przypadku pozwoleń na budowę urzędnicy mają 65 dni na wydanie decyzji.
– Liderem w tej kategorii jest miasto Łódź, w którym wszystkie pozwolenia na budowę dla inwestycji mieszkaniowych wydano w 2021 r. w czasie nieprzekraczającym 65 dni – informuje PZFD. Lublin okazał się liderem w przypadku pozwoleń na budowę hoteli, nie notując w tej kwestii opóźnień.