W ostatnim roku ceny prądu podskoczyły aż o 100 procent. W najbliższych latach to się nie zmieni. Czy zamiast inwestować w urządzenia zasilane prądem warto postawić na rozwiązania na gaz?
Wzrost cen prądu w Polsce jest połączony z kosztem wydawanych przez Komisję Europejską uprawnień do emisji dwutlenku węgla, jaki ponoszą dostawcy energii elektrycznej. A wraz z rosnącymi opłatami podnoszone są rachunki za zużycie prądu.Takich wzrostów możemy się spodziewać jeszcze przez pięć lat. Jednym z rozwiązań, który pomoże w zmniejszeniu zużycia energii w polskich domostwach jest zwrócenie się w kierunku gazu.
Tanie paliwo
Według wyliczeń GUS polskie gospodarstwo domowe płaci za prąd średnio 9,5 proc. więcej niż rok temu. Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że ceny prądu w Polsce dla gospodarstw domowych wzrosły z 46 gr do 53 gr za 1 kWh. W przypadku cen gazu, od 1 lipca 2020 roku spadły one o 10,6 proc. Wynika z tego, że gaz nadal pozostaje najtańszym paliwem.
- Gaz przez lata był traktowany jako paliwo, z którego korzystano głównie w budynkach wielorodzinnych. W wielu domach gaz jest wliczany ryczałtowo w czynsz i nie stanowi dodatkowych opłat, a jeśli już jakieś się pojawiają, to mieszczą się zazwyczaj w kwotach dwucyfrowych. Z względu na możliwe oszczędności, wiele osób planujących remont kuchni lub wymianę sprzętu AGD wraca do tradycyjnego gazu – dodaje Kamila Prałat, z firmy Solgaz.
Gaz we współczesnej kuchni
Tradycyjne kuchenki gazowe ze względu na otwarty płomień zużywają wiele mocy. Nie trafia ona jednak bezpośrednio do garnka, tylko rozchodzi się po niemal całej kuchni. Ponadto, otwarty płomień wpływa na dodatkowe zabrudzenie tłuszczem kuchenki oraz sąsiadujących mebli – blatu czy szafek kuchennych, a także może przyczynić się do poparzenia się lub podpalenia leżącej w bliskiej odległości od buchającego płomienia ścierki. Alternatywą dla tradycyjnych kuchenek gazowych są płyty gazowe, w których płomień ukryty jest pod szkłem.
- Płyta kuchenna oparta na technologii gaz-pod-szkłem działa na każdy rodzaj gazu – zarówno ten z butli, jak i ziemny - wyjaśnia Kamila Prałat. Taka płyta może zużywać do 50 proc. mniej gazu niż jej tradycyjna wersja. Dzieje się tak, ponieważ gaz spalany jest w temperaturze 800 stopni, a palniki pracują tylko wtedy, kiedy są potrzebne. Co więcej, niewykorzystane ze spalania gazu ciepło oddawane jest do specjalnie oznaczonych na płycie miejsc, przez co możliwe jest przygotowywanie potraw lub ich podgrzewanie na zupełnie darmowych polach.
Ekonomiczną eksploatacją wyróżniają się również piekarniki gazowe. Ich nowoczesne wersje znacznie różnią się od tych, które pamiętamy sprzed lat, dlatego teraz można cieszyć się wygodą i funkcjonalnością korzystania z tego typu urządzenia. Oferują one podobne funkcje do urządzeń zasilanych energią elektryczną.
Biorąc pod uwagę prognozy kolejnych wzrostów cen prądu, sprzęt AGD zasilany gazem staje się konkurencyjną alternatywą dla urządzeń zasilanych prądem.