(fot. FACEBOOK GKS GÓRNIK ŁĘCZNA)
GKS Górnik Łęczna pewnie ograł Stomilanki Olsztyn. Bohaterkami meczu były Klaudia Lefeld i Anna Rędzia.
Seria czterech kolejnych spotkań bez porażki sprawiła, że w obozie Górnika Łęczna zapanowały bardzo dobre nastroje. I to było widać w niedzielnej rywalizacji ze Stomilankami Olsztyn. Drużyna z województwa warmińsko-mazurskiego nie miała żadnych argumentów w konfrontacji z rozpędzonymi gospodyniami i zasłużenie przegrały 0:4.
Łęcznianki od pierwszych minut zepchnęły przeciwniczki do rozpaczliwej obrony. Już w 14 min okazała się ona dziurawa – świetną piłkę w pole karne z rzutu wolnego posłała Klaudia Lefeld, a tam Julii Piętakiewicz pozostało tylko dołożyć nogę. W 39 min jedyna reprezentantka Polski w kadrze Górnika sama wpisała się na listę strzelczyń. Zrobiła to trochę przypadkowo, bo miała ochotę dośrodkowywać, a skończyło się na tym, że piłka wpadła do bramki Stomilanek.
Po zmianie stron błysnęła Anna Rędzia, która strzałem głową zdobyła trzeciego gola. Wynik ustaliła Aleksandra Posiewka. Młoda snajperka wykorzystała fakt, że ze strzałem Roksany Ratajczyk nie poradziła sobie bramkarka Stomilanki. Odbita piłka trafiła do Posiewki, a ta nie miała problemów ze zmieszczeniem jej w siatce.
GKS Górnik Łęczna – Stomilanki Olsztyn 4:0 (2:0)
Bramki: Piętakiewicz (14), Lefeld (39), Rędzia (56), Posiewka (62).
Górnik: Urbańczyk – Głąb (58 Skupień), Zawadzka, Kłoda, Cyraniak, Ratajczyk, Jędrzejewicz, Hałatek (58 Drąg), Lefeld (58 Posiewka), Rędzia (58 Sikora), Piętakiewicz (70 Ostrowska).
Stomilanki: Sikora – Golubska, Libera, Łepska (46 Taranowska), Peligrinelli (63 Korzec), Rosiak, Kałużna, Sokołowska, Ogierman, Turowska, Da Silva (63 Hawkins).
Sędziowała: Kupidra. Widzów: 200.