Zarząd powiatu lubartowskiego zdecydował o odwołaniu ze stanowiska dyrektora SP ZOZ, Mirosława Makarewicza. Informację tę przekazał podczas sesji rady powiatu, jej przewodniczący, Jerzy Zwoliński.
Informacja z ostatniej chwili - podczas w przerwy w obradach trwającej sesji rady powiatu, zebrał się zarząd powiatu, który dwoma głosami "za", przy trzech wstrzymujących się, odwołał ze stanowiska dyrektora SP ZOZ, Mirosława Makarewicza. Wiadomość ogłosił uczestniczący w posiedzeniu w charakterze obserwatora, przewodniczący rady, Jerzy Zwoliński.
Potwierdza ją także rzecznik powiatu lubartowskiego, Krzysztof Dudziński. - Dyrektor z dniem dzisiejszym został odwołany, co było następstwem decyzji rady powiatu o niezatwierdzeniu złożonego dosyć późno, bo 23 czerwca, sprawozdania finansowego SP ZOZ - mówi rzecznik.
Umowa Mirosława Makarewicza ze szpitalem wygaśnie z końcem lipca. Obecnie, do czasu powołania osoby pełniącej obowiązki dyrektora, jednostką będzie zarządzała wicedyrektor szpitala, Marzena Kijewska. Następca odwołanego dzisiaj dyrektora najpewniej zostanie powołany na drodze konkursu.
Czarne chmury nad szefem SP ZOZ zbierały się od dłuższego czasu. Na jego niekorzyść przemawiały złe wyniki finansowe, w tym zobowiązania, które wynoszą obecnie 83 mln zł. Władz powiatu nie przekonały poważne nakłady finansowe, w tym otwarcie nowoczesnego centrum obrazowania oraz rozpoczęte prace nad otwarciem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Głośniej, niż o planach rozwojowych, w ostatnich miesiącach w Lubartowie mówiło się o zarzutach formułowanych wobec dyrektora przez niektórych przedstawicieli personelu medycznego, w tym ratowników krytykujących zmiany organizacyjne oraz lekarzy chirurgów niezadowolonych z wysokości swoich wynagrodzeń.
- Dyrektor odwalił kawał dobrej roboty w tym szpitalu. Jego odwołanie nie rozwiąże naszych problemów, a może być początkiem nowych - ocenił radny Fryderyk Puła, były starosta, który przypomniał m.in. pomysł otwarcia Zakładu Opiekuńczo-Leczniczy w Jadwinowie.