W czwartej kolejce Edach Budowlani Lublin zmierzą się na wyjeździe z Budmex Rugby Białystok. Pierwszy gwizdek w niedzielę o godzinie 12.15.
Lublinianie wystąpią na boisku beniaminka ekstraligi. Budmex Rugby Białystok na razie uczy się rugby w elicie. Niedzielni rywale dotychczas mierzyli się z faworytami ekstraligi, z każdym z przeciwników doznali wysokich porażek. Na inaugurację ulegli Ogniwu Sopot 0:64, następnie przegrali z Awenta Pogonią Siedlce 6:78, a przed tygodniem nie dali rady Juvenii Kraków (18:48).
– Spotkanie z Juvenią było brzydkie. Natomiast mecze z Pogonią i Ogniwem nie były złe w wykonaniu beniaminka. I mimo że zostały przegrane, to ładnie się je oglądało – tłumaczy szkoleniowiec Edach Budowlanych Andrzej Kozak. Z trzema porażkami drużyna z Białegostoku zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
Edach Budowlani mają na koncie dwa zwycięstwa. Podopieczni trenera Kozaka wywalczyli po cztery punkty w Gdańsku z Lechią i w ostatniej serii gier z Budowlanymi WizjaMed Łódź. Przeciwko ekipie z Łodzi drużyna z Lublina kilkakrotnie musiała odrabiać straty, by na koniec zwyciężyć 33:22. Z ośmioma punktami lublinianie plasują się w środku stawki zajmując piątą lokatę. Do Białegostoku trener Kozak nie zabierze kontuzjowanego Dominika Tomaszewskiego. Na uraz pachwiny narzeka Oleksii Nowikow.
Oprócz umiejętności czysto sportowych beniaminka Grzegorz Szczepański i spółka będą musieli zmierzyć się także z porą meczu oraz z boiskiem. Drużyny staną do rywalizacji w niedzielę o nietypowej godzinie 12.15. – Gospodarze grają na bocznym boisku położonym blisko stadionu piłkarskiego Jagiellonii Białystok. Mecz zagramy w terminie, w którym boisko było wolne – tłumaczy Kozak.
Wyzwaniem będzie także samo boisko. – Beniaminek gra na sztucznej nawierzchni. Nie jest to także typowe boisko do rugby. Nawierzchnia jest znacznie twardsza. Dla naszych starszych zawodników bieganie po takiej nawierzchni może być problemem – zauważa lubelski szkoleniowiec.
Faworytem niedzielnego starcia będzie zespół Edach Budowlanych. – Pojedziemy walczyć o zwycięstwo. Na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Jeżeli zagramy swoje rugby, to teoretycznie mamy taki zespół, który powinien wygrać. Musimy zagrać na dużej jakości i naprawdę przyłożyć się do gry obronnej. Nie możemy pozwolić rozhasać się rywalom, bo wtedy będzie to spotkanie na styku. Musimy zaprezentować swój poziom . Celem jest zwycięstwo, a jeżeli się uda, nawet za pięć punktów – zapowiada trener Edach Budowlanych.