Historia pieniądza 50-złotowy banknot Zygmunta Kamińskiego to niezwykły okaz. Był to pierwszy nominał złotowy zaprojektowany i wydrukowany w kraju. Za jego pośrednictwem Polacy po raz pierwszy zobaczyli nowe godło. Również po raz pierwszy banknot podzielono na dwie strefy w stosunku mniej więcej 1:3 z wyraźnym wyodrębnieniem pola na znak wodny. Taki podział obowiązuje do dziś na naszych banknotach. Być może to spowodowało, że 50 złotych z emisji z 1925 roku znalazło się wśród monet i banknotów wpisanych w 2018 roku na Polską Listę Krajową Programu UNESCO Pamięć Świata
Zapytacie, kim był prof. Zygmunt Kamiński (1888–1969)? – To wybitny rysownik, artysta grafik, malarz i architekt wnętrz, a później przede wszystkim pedagog. Niektórzy twierdzili, że „Kamiński nawet konia nauczy rysować” – mówi dr Marcin Markowski historyk, historuk sztuki, numizmatyk, członek Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego.
Edukację artystyczną rozpoczął w Warszawie. Jako uczeń V klasy Gimnazjum Rządowego zapisał się na wieczorne kursy rysunkowe w Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. Od 1906 roku uczył się w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Konrada Krzyżanowskiego i Ferdynanda Ruszczyca. Dwa lata później przeniósł się do krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie kształcił się w pracowni Józefa Mehoffera. Pod jego okiem ukończył studia wyróżniony srebrnym medalem. Edukację artystyczną uzupełniał we Florencji, Paryżu i Rzymie. Od 1915 roku wykładał na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Mimo przejścia na emeryturę 45 lat później, wciąż prowadził wykłady.
Inspirowała go twórczość Jana Matejki, braci Aleksandra i Maksymiliana Gierymskich, a przede wszystkim Jacka Malczewskiego. Dorobek twórczy Kamińskiego obejmował m.in. projekty znaczków pocztowych, afisze, ilustracje książkowe i banknoty. Był także autorem wzoru herbu państwowego z 1927 roku – otwarta korona bez krzyża, wprowadzone pięcioramienne rozety. Wzór ten wykorzystano w okresie tzw. „Polski Ludowej” usuwając koronę. Artysta był jednym z założycieli grupy „Rytm”, której członkowie w dwudziestoleciu międzywojennym realizowali wiele zleceń państwowych takich jak: monety, banknoty, pomniki, dekorację fasad kamienic starego miasta w Warszawie, czy dekorację wnętrz transatlantyków M/s Batory i Piłsudski.
– Ten wybitny grafik, uczeń Józefa Mehoffera, po raz pierwszy zaproponował podział banknotu na dwa pola. Przestrzeń przeznaczoną do zadrukowania oraz białe pole na znak wodny. Ten schemat obowiązuje do dziś. Dla nominału 50 złotych artysta przewidział umieszczenie w polu znaku wodnego popiersie króla Stefana Batorego z obrazu przedstawiającego poselstwo cara Rosji Iwana IV Groźnego do króla Polski Stefana Batorego proszące o pokój podczas oblężenia Pskowa – tłumaczy dr Marcin Markowski.
Natomiast dla nominału 20 złotych jako znak wodny Kamiński przewidział podobiznę Kazimierza Wielkiego zaczerpniętą z XIX-wiecznego pocztu królów i książąt polskich – autorstwa Aleksandra Lessera. Tutaj warto wspomnieć, że mamy dwa poczty królów i książąt powstałe w XIX wieku. Jeden autorstwa Jana Matejki, który jest zdecydowanie bardziej znany, oraz autorstwa Aleksandra Lessera, który podobizny władców wykonał na podstawie ich nagrobków.
– Na rewersie znalazło się wpisane w kwadratowe pole godło Polski. Z racji powstania projektu w 1925 roku można uznać je za pierwowzór, który posłużył Kamińskiemu do stworzenia herbu państwowego. Ten został zatwierdzony w grudniu 1927 roku i do dziś jest symbolem naszego kraju – mówi dr Marcin Markowski.
Jego żoną była pochodząca z Lubelszczyzny rzeźbiarka Zofia Trzcińska-Kamińska, która pierwsze nauki rysunku pobierała w Lublinie. Podejrzewa się, że mogła mieć również swój udział przy projektowaniu godła. Kto wie, być może na pomysł Kamińscy wpadli wspólnie podczas jednego z pobytów w Kozłówce, u hrabiostwa Zamoyskich. Kamiński był w Lublinie w sierpniu 1915 roku. W swoich pamiętnikach, wydanych pod tytułem „Dzieje życia w pogoni za sztuką”, wspominał m.in. wjazd legionów polskich do miasta.
Wróćmy do banknotu. Został wydrukowany przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych Spółka Akcyjna w Warszawie z dwiema datami emisji. Pierwsza – 28 sierpnia 1925, i druga – 1 września 1929. Poza datą emisji różnią się one również podpisem prezesa Banku Polskiego. W tym miejscu należy wspomnień, że data emisji najczęściej nie ma nic wspólnego z datą faktycznego wprowadzenia banknotu do obiegu. Pięćdziesięciozłotówka z datą emisji 28 sierpnia 1925 weszła do obiegu prawie dwa lata później niż wskazuje na to data umieszczona na przedniej stronie nominału – 1 marca 1927 roku. Oba były w obiegu do końca maja 1940 roku.
W połowie listopada 1924 roku Bank Polski zorganizował konkurs na projekty banknotów o nominałach 20 i 100 złotych. Było to pierwsze w historii przedsięwzięcie tego typu. Jednak nie spotkał się on z zainteresowaniem ze strony artystów – zgłosiło się jedynie siedmiu, z czego parce trzech z nich zostały odrzucone. Na posiedzeniu komisji konkursowej w styczniu 1925 roku postanowiono nie przyznawać pierwszej nagrody. Niezadowalające rozstrzygnięcie spowodowało, że jeszcze w tym samym miesiącu rozpisano drugi konkurs. Rozstrzygnięto go na wiosnę 1925 roku. Pierwszą nagrodę przyznano projektowi Józefa Mehoffera, drugą otrzymał Zygmunt Kamiński, a trzecią Edmund Bartłomiejczyk. Zgłoszona na konkurs praca Kamińskiego została przeznaczona do emisji jako nominał 20 i 50 złotych.
– Jest to piękny banknot utrzymany w neobarokowej stylistyce. Na awersie prof. Kamiński umieścił dwie postaci: żniwiarkę i Merkurego. Ubrana w stylizowany strój ludowy kobieta trzyma w prawej ręce sierp jednocześnie podtrzymując oburącz snop zboża. Dodatkowo u jej stóp stoi kosz jabłek. Wszystko to sprawia, że możemy interpretować ją jako personifikację rolnictwa – najbardziej rozwiniętej dziedziny gospodarki II RP, z której żyło wówczas blisko 70 proc. ludności kraju, a 75 proc. krajowego eksportu stanowiły produkty rolne. Na tej stronie banknotu znajdują się jeszcze odwołania do: handlu (Merkury), przemysłu (koło zębate i młot) oraz gospodarki morskiej (kotwica). – Na rewersie Kamiński przedstawił dwa warszawskie gmachy instytucji finansowych. Od lewej jest to dawny Bank Polski i Giełda, obecnie Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II oraz Pałac Ministra Skarbu wchodzący w skład Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy przy Placu Bankowym. Po prawej Reduta Bank Polski przy Bielańskiej 10 w Warszawie. Od roku 1926 mieścił się w nim Bank Polski Spółka Akcyjna. Zestawienie tych dwóch gmachów miało pokazać ciągłość Banku Polskiego powstałego w 1828 roku z tym powstałym w 1924 roku – zaznacza dr Marcin Markowski.
Ciekawostka
Tak jak to zostało wspomniane, w dwudziestoleciu międzywojennym były w obiegu dwa banknoty zaprojektowane przez profesora Kamińskiego. Różniły się one wielkością, wartością nominalną oraz portretem władcy w polu znaku wodnego. Dwudziestozłotówka weszła do obiegu kilka tygodni po 50 złotych – pod koniec marca 1927 roku. W porównaniu z „bratnim” nominałem osiąga on niebagatelne ceny na rynku kolekcjonerskim. O ile najpopularniejszą odmianę 50 złotych (emisja z 1 września 1929, dwie duże litery i kropka po nich) w stanie bankowym można kupić za około 100-150 złotych, to za najpopularniejszą dwudziestozłotówkę (emisja z 1 marca 1926, dwie duże litery i kropka po nich) w tym samym stanie kwota będzie przeszło 100 razy większa – około 14 000 złotych.