Exchanger to wyjątkowy wśród projektów realizowanych w ramach olimpiady „Zwolnieni z teorii”. Wyjątkowy, bo realizowany nie przez znajomych z jednej szkoły, a przez dziesięciu licealistów z całej Polski, w tym uczestniczkę z Lublina. Jego celem jest promowanie wymian międzynarodowych wśród uczniów szkół średnich.
– Połączyła nas wspólna pasja do wyjazdów zagranicznych i wymian – opowiada Katarzyna z Lublina. – W trzeciej klasie liceum wyjechałam na rok do Włoch. Mieszkałam u włoskiej rodziny. Chodziłam do włoskiej szkoły. Tam poznałam Michała, który właśnie teraz do mnie zadzwonił i zaproponował przystąpienie do projektu. Oczywiście zgodziłam się, zresztą podobnie jak inni członkowie grupy.
W jej skład wchodzą Kasia, Michał, Stanisław, Patrycja, Adam, Wojtek, Marysia, Wiktoria, Paulina i Kornel. Pochodzą z Lublina, Warszawy, Krakowa, Poznania oraz Białegostoku.
– To co nas łączy to, to, że braliśmy uczestnikami programów międzykulturowych, w tym m. in. czterech rocznych wymian w USA, Włoszech i Norwegii. Uznaliśmy, że to wspaniała możliwość. Dlatego za cel obraliśmy sobie uświadamianie młodym ludziom, jakie możliwości rozwoju wiążą się z wymianami międzynarodowymi oraz jak ważne jest w dzisiejszych czasach przekraczanie granic kulturowych w celu stworzenia zjednoczonej światowej społeczności – mówi Katarzyna.
Stąd spotkania, warsztaty, prezentacje w szkołach i publikowanie w mediach społecznościowych relacji z wymian oraz wywiadów z ich uczestnikami. Do tej pory udało się zorganizować spotkania dla ponad 500 osób oraz dotrzeć do tysięcy odbiorców poprzez media.
– Exchanger współpracuje z międzynarodową organizacją AFS, a także American Councils (program FLEX), który objął projekt patronatem honorowym. Jest to pierwsza taka inicjatywa w Polsce stworzona przez młodych z myślą o ich rówieśnikach – mówi młoda lublinianka i relacjonuje, że młodzież jadąca na programy może wybrać czas ich trwania (trzy miesiące, pół roku, rok) oraz to, czy może potem w swoich macierzystych szkołach zaliczać egzaminy żeby zaliczyć rok czy też zrobić sobie po prostu wolne. – Ja wybrałam ten drugi scenariusz i nie żałuję. To była wspaniała możliwość pozwalająca na usamodzielnienie się i zdobywanie ważnych doświadczeń.
A jakie warunki trzeba spełnić żeby wziąć udział w takiej wymianie? – Każdy kraj ma swoje wymagania więc trzeba to sprawdzać. W większości wypadków wymagania nie są jednak wygórowane. W moim przypadku pojechałam do Włoch zupełnie nie znając tego języka. Umiałam powiedzieć tylko „Mam na imię Kasia i nie mówię po włosku”.