Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Wincentego Witosa w Leśnej Podlaskiej (pow. bialski) prowadzi nabór do klas ze specjalizacją strażacką. To jedyna taka możliwość w regionie.
– Podpisaliśmy umowę z komendą Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej. Nasza współpraca będzie szeroka, począwszy od kadry, aż po zajęcia praktyczne na przykład z czynności gaśniczych – mówi Radosław Klekot, od września dyrektor szkoły, która jako jedyna w powiecie bialskim podlega Ministerstwu Rolnictwa.
W ramach specjalizacji uczniowie nauczą się m.in. nurkowania, ale jak zastrzega dyrektor, nie na pierwszym roku. Oprócz tego program przewiduje m.in. ćwiczenia z ewakuacji osób poszkodowanych, czynności podczas powodzi, udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, kierowania ruchem drogowym podczas wypadków.
– Docierały do nas informacje że młodzież jest zainteresowana kształceniem w tym zakresie– zaznacza Klekot. Pierwszy etap rekrutacji trwa do 14 czerwca. Trzeba wypełnić wniosek, dostarczyć go do szkoły, a ta wprowadzi kandydata do systemu. – Po ukończeniu takiej specjalizacji, uczniowie będą , może nie w pełnym zakresie, gotowi do pracy w Straży Pożarnej. Obecnie trwają uzgodnienia międzyresortowe aby uczniowie z taką specjalizacją mieli pewne przywileje w dostaniu się do straży – zdradza dyrektor.
Inicjatywie kibicuje Paweł Kazimierski, wójt gminy. – Młodzież lgnie do ochotniczych jednostek straży pożarnej, więc potrzeba takiej klasy jest duża. Widać to na wsiach, gdzie OSP to nie tylko stowarzyszenia, ale to ekipy które często ratują mienie i zdrowie ludzi – zaznacza Kazimierski.
Szkoła w Leśnej Podlaskiej kształci jeszcze na kierunkach: technik mechanizacji rolnictwa i agrotroniki, technik żywienia i usług gastronomicznych, technik agrobiznesu, technik architektury krajobrazu oraz technik weterynarii.
– Chwalimy sobie współpracę z ministerstwem rolnictwa. Dostajemy sporo środków na rozwój, nasza szkoła jest dobrze wyposażona. Obecnie na przykład czekamy na rozstrzygnięcie przetargu na dostawę maszyn za 1,5 mln zł – precyzuje Klekot.
Nowe hasło placówki to "Dajemy pole do rozwoju". Bo faktycznie szkoła ma własne grunty, gdzie uczniowie mają swoje uprawy i w praktyce uczą sie rolnictwa.