Pierwsze zmiany czekają nas już w najbliższą niedzielę 17 maja. Wtedy po raz pierwszy dzieci poniżej 13. roku życia będą mogły wyjść z domu bez opieki dorosłego.
Od poniedziałku 18 maja działalność wznawiają schroniska młodzieżowe, świetlice środowiskowe i młodzieżowe domy kultury. Jeśli uczniowie (w przypadków osób niepełnoletnich – ich rodzie) wyrażą na to zgodę, prowadzone będą mogły być zajęcia praktyczne w szkołach policealnych, a w szkołach branżowych zajęcia z zakresu nauki jazdy.
Tydzień później, od 25 maja możliwe będzie prowadzenie zajęć opiekuńczo-wychowawczych w klasach I–III szkoły podstawowej. Maturzyści i uczniowie VIII klas szkół podstawowych będą mogli brać udział w konsultacjach (indywidualnych lub w małych grupach) z nauczycielami w szkołach, a od 1 czerwca w takich spotkaniach będą mogli uczestniczyć już wszyscy uczniowie. Udział w takich zajęciach będzie dobrowolny.
– Obawiam się sytuacji, w której rano będę musiała prowadzić konsultacje w szkole dla garstki uczniów, a po południu zdalne nauczanie dla ogromnej większości – mówi polonistka z jednego z największych lubelskich ogólniaków. – Już dziś mam wrażenie, że pracuję na dwóch etatach. Wkrótce może się okazać, że nie mam czasu nawet na sen.
– Czekam na informacje od dyrektora, jak to ma wyglądać. Teraz spotykam się z moimi uczniami codziennie na zdalnych lekcjach. Rozumiem, że zajęcia dla chętnych uczniów będę musiała też prowadzić stacjonarnie. Nie jestem z tego zadowolona. Zbliżam się do wieku, dla którego koronawirus jest bardzo groźny, a dzieci chorują bezobjawowo – denerwuje się nauczycielka nauczania początkowego.