Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Ekologia

28 sierpnia 2020 r.
17:43

Jak radzić sobie ze szkodnikami w ogrodzie? Warto poczekać na naturalnych wrogów

0 0 A A
Monokulturowe uprawy ogrodowe są jak lasy gospodarcze. Jeżeli pojawi się tam jakikolwiek wyspecjalizowany roślinożerca - znajdzie tam warunki do burzliwego rozwoju
Monokulturowe uprawy ogrodowe są jak lasy gospodarcze. Jeżeli pojawi się tam jakikolwiek wyspecjalizowany roślinożerca - znajdzie tam warunki do burzliwego rozwoju

Azjatycka ćma bukszpanowa i inne, nowe w naszej strefie owady, w końcu doczekają się naturalnych wrogów. – Dziś, by je zwalczać, ludzie sięgają po środki chemiczne. O wiele lepiej jednak zadbać o różnorodność w ogrodach – radzi entomolog.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Pochodząca z Azji ćma bukszpanowa w Polsce notowana jest od 2012 r. – wtedy po raz pierwszy pojawiła się na Dolnym Śląsku. Na internetowych forach ogrodniczych pisze się o niej głównie w kontekście poszukiwania skutecznych metod eksterminacji szkodników. Ćmę można zwalczać chemicznie albo zdejmować ręcznie.

Ładny zimą, łysy latem

Do Polski trafiła za rośliną żywicielską - bukszpanem, a zadomowiła się za sprawą monokultury upraw, czyli koncentracji na pielęgnowaniu jednego, wybranego gatunku roślin.

– Zimozielony bukszpan jest cenną ozdobą ogrodu. Nie gubi liści, więc nie trzeba ich grabić. Ma to jednak swoje złe strony - bo gdy następuje tzw. gołożer, czyli gdy gąsienice zjedzą wszystko do gołych gałęzi, to krzew nie potrafi już odbić. Jego liście przyrastają bardzo wolno – opowiada prof. Stanisław Czachorowski, entomolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Czekając na wroga

– Ćma azjatycka, jak każdy obcy gatunek, na początku obecności w nowym ekosystemie ma tę przewagę, że nie napotkała jeszcze drapieżników. Prędzej czy później pojawi się jednak jakiś gatunek, który będzie się nią żywił. Pojawią się także choroby atakujące jej organizm, grzyby, pasożyty, parazytoidy. Bo tyle jedzenia nie może w przyrodzie stać odłogiem. Ale na to potrzeba czasu – tłumaczy naukowiec.

Podaje on przykład motyla szrotówka kasztanowiaczka, którego larwa żeruje na kasztanowcach. Owad ten pojawił się w Europie kilka dekad temu – „debiutował” w Macedonii w 1984 r., do Polski zawitał ok. 1998. Przez wiele lat miał u nas idealne warunki do rozwoju.

Szrotówek doczekał się pasikonika

Różnorodność biologiczna - i tak było w przypadku szrotówka - może zmniejszać rozmiary zniszczeń. Po pierwsze zauważono, że część kasztanowców (k. żółte) - były odporne na jego ataki. Po drugie, w końcu w miastach pojawił się inny, niewielki owad - pasikonik nadrzewek, który chętnie zjada szrotówka. Powstał więc naturalny mechanizm, regulujący występowanie szkodnika.
Podobnie było ze stonką ziemniaczaną, którą na początku zbierano ręcznie bądź zwalczano tylko chemicznie, ze stratą dla ekosystemów i nie bez wpływu na plony. Od pojawienia się stonki w naszym regionie minęło kilka dekad i ptaki nauczyły się zjadać larwy stonek.

Żywopłot jak las przemysłowy

Inwazyjne gatunki mają na środowisko podobny wpływ, jak nowe wirusy i bakterie atakujące człowieka i wywołujące epidemię. Na początku kontakt z nimi jest zabójczy. Zwykle jednak w populacji pojawia się odporność grupowa. To jednak wymaga czasu.
Na razie właściciele posesji próbują bronić bukszpanów przed żarłoczną ćmą.

– Jeśli ktoś ma cały żywopłot z bukszpanu, trudno go będzie utrzymać. O wiele łatwiej obronić pojedyncze krzewy – mówi prof. Czachorowski.

Monokulturowe uprawy ogrodowe porównuje on do lasów gospodarczych, sadzonych przez ludzi w oparciu o jeden gatunek drzew. Jeżeli pojawi się tam jakikolwiek wyspecjalizowany roślinożerca - znajdzie warunki do burzliwego rozwoju.

W takich uproszczonych ekosystemach stosuje się więcej środków ochrony roślin. Natomiast w siedliskach naturalnych z dużą różnorodnością gatunkową rozprzestrzenianie się patogenów jest dużo trudniejsze.

Społeczny ruch naukowy

Dorosły owad potrafi przemieścić się daleko poza rodzimy ekosystem, zwłaszcza w pogoni za rośliną żywicielską. Prof. Czachorowski przypomina jednak, że i bukszpan jest dla terenów Polski gatunkiem obcym. Towarzyszącą mu ćmę zauważono jednak dość szybko z powodu widocznych zniszczeń w ogrodach.

Jednak wielu migracji nikt nie zauważa, a badaczy jest zbyt niewielu, aby odnotować każdy nowy gatunek - np. ulubionego przez prof. Czachorowskiego chruścika.

– Nadzieja w społecznym ruchu naukowym. Ludzie mądrze korzystają z aparatów w telefonach i fotografują nietypowe owady. Dzięki temu entomologom łatwiej jest monitorować rozprzestrzenianie się takich gatunków, jak modliszka czy ćma bukszpanowa, którą rozpoznajemy po gatunku rośliny żywicielskiej – mówi naukowiec.

Jak było z biedronką

Szrotówek czy ćma bukszpanowa to niejedyne inwazyjne gatunki owadów w naszym kraju. Od kilku lat głośno jest o pochodzącej z Azji biedronce, która do Polski dotarła z Zachodu. Najpierw sprowadzono ją do Stanów Zjednoczonych (miała służyć jako naturalny środek do zwalczania mszyc w uprawach), skąd została przeniesiona do Francji i wymknęła się do środowiska. Podczas migracji zaatakował ją pasożyt, który - paradoksalnie - ułatwił jej zdobywanie nowych siedlisk.

– Biedronka azjatycka ma w swojej hemolimfie małe pasożyty. Nie robią jej krzywdy, są za to super bronią biologiczną. Jeśli nasza biedronka zje larwy biedronki azjatyckiej - zginie, bo są one śmiertelną trucizną dla naszych rodzimych gatunków – tłumaczy naukowiec. Porównuje to do kolonizacji Ameryki, w ramach której wielu Indian zmarło od chorób i patogenów, zawleczonych przez Europejczyków.

Strach przed szerszeniem

Gatunki subtropikalne wnikają chętnie do miast, które są tzw. cieplnymi wyspami. W Azji przed zimą biedronki szukały schronienia w górach, w skalnych szparach i szczelinach. W Polsce wlatują do mieszkań w blokach.

– Poza tym, że bywają uciążliwe i mogą wywoływać alergie, są całkowicie niegroźne – uspokaja entomolog.
Entomolog zwraca uwagę, że ludzie mają dziś coraz mniejszy kontakt z owadami i zaczynają się „wszystkiego bać”. Obawy dotyczą kolejnego gatunku z Azji - szerszenia japońskiego.

– Szerszeń japoński jest rzeczywiście bardzo agresywny, jego użądlenia mogą być śmiertelne. Nie ma go jednak w Polsce ani w pobliżu. Był obserwowany w USA, gdzie wywołał panikę. Mniej groźny jest natomiast szerszeń azjatycki - mniejszy od naszego i bardziej kolorowy, którego zaobserwowano np. w Niemczech. Może użądlić, tak jak każda osa. Ale statystycznie nie mamy czego się bać – uspokaja prof. Czachorowski.

Wykształconych ekologów brak

– W dobie ocieplenia klimatu i zmiany siedlisk musimy nauczyć się żyć z nowymi gatunkami – mówi profesor. Jego zdaniem warto je monitorować, poznawać ich biologię i uczyć się unikania niebezpiecznych owadów czy sposobów ich zwalczania.

Mówi on też - zastrzegając, że jest to ryzykowne - o wprowadzaniu do ekosystemu kolejnych gatunków, które miałyby pomóc w redukcji już obecnych, niepożądanych przybyszów.

– Mamy niewielu wykształconych ekologów. Ekologia ekosystemowa została wyparta przez biologię molekularną. Nawet w przypadku zieleni miejskiej brakuje ekspertyz; krzewy wycinane są bez potrzeby i kontroli, a także bez wyobraźni – zauważa naukowiec z UWM.

Nowy zawód: doradca ekosystemowy

Zdaniem profestora w Polsce przydałby się nowy zawód: doradca ekosystemowy, jak również otwarta, bezpłatna baza danych o nowych gatunkach, współtworzona - podobnie jak Wikipedia - przez wolontariuszy, obserwatorów przyrody.

– Istnieją aplikacje do rozpoznawania gatunków roślin, istnieje potencjał dla ich rozwoju w odniesieniu do owadów. Możliwe jest zaangażowanie wielu par oczu - podobnie, jak ornitolodzy korzystają z wiedzy osób obserwujących ptaki. To pomogłoby nam niepotrzebnie się nie bać – sugeruje naukowiec.

Doradcy ekologiczni mogliby odpowiednio kształtować krajobraz, aby utrzymać różnorodność biologiczną.

– Bo rozwój monokultur sprawia, że częściej musimy sięgać po środki chemiczne dostępne w sklepach ogrodniczych – mówi. – Lepiej przeznaczyć „na zmarnowanie” bukszpany, niż wysypywać środki niszczące owady. Pozbywając się w ten sposób szkodników, niszczy się znacznie więcej. Dajmy czas z miejscowym drapieżnikom, małym bezkręgowcom i ptakom, żeby nauczyły się nowej bazy pokarmowej, jaką tworzy ćma azjatycka – podsumowuje.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium