W 17. kolejce Krispol 1. Ligi Siatkarzy LUK Politechnika Lublin przegrała na wyjeździe z Exact Systems Norwid Częstochowa 2:3. Mimo porażki lublinianie nadal są wiceliderem
Patrząc na pozycje obu drużyn w tabeli nie trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. Byłą nim drużyna prowadzona przez trenera Maciej Kołodziejczyka. Szkoleniowiec jednak miał kłopoty ze skład. Do końca sezonu nie zagra już podstawowy liberio Rafał Cabaj. Do gry nie był zdolny przyjmujący Sławomir Stolc. Jakby tego było mało z i tak już uszczuplonej kadry wypadł środkowy Radosław Sterna.
Lubelski beniaminek przegrywał już 0:1 i 1:2 w setach ale zdołał doprowadzić do tie-breaka. Niestety, w decydującej rozgrywce uległ 12:15. – Jechaliśmy do Częstochowy po zwycięstwo, a ja sam po to, aby pomodlić się w intencji zawodników. Nie ma co ukrywać, krucho u nas wygląda sytuacja ze składem. W tym meczu dodatkowo zabrakło Radka Sterny, który po spotkaniu z BBTS-em Bielsko-Biała nabawił się urazu. Nie jest to poważna kontuzja, ale w tym starciu jego występ nie był możliwy. Jeżeli chodzi o tę konfrontację, nie zagraliśmy dobrej siatkówki i tego „flow”, które prezentowaliśmy przy okazji poprzednich występów. Tym razem nasz poziom sportowy był nieco niższy. O wyniku przesądziła dobra gra rywali na zagrywce, którzy w tym elemencie spisywali się kapitalnie i odrzucili nas od siatki. Przez to musieliśmy upraszczać naszą grę, a wiadomo, że to nie pomaga. Mogliśmy pokusić się o zwycięstwo, bo wiedzieliśmy, że drużyna z Częstochowy znajduje się niżej w tabeli, choć i tak pozostawała groźnym rywalem. Wróciliśmy jednak z punktem, na który zasłużyliśmy choćby naszą postawą, bo włożyliśmy sporo energii w ten mecz. Niestety w obecnej sytuacji rozgrywanie pięciu setów jest dla nas najgorszym rozwiązaniem. Przy tylu kontuzjach wydatek energetyczny siatkarzy jest niesamowity, a czasu na regenerację jest bardzo mało.
Exact Systems Norwid Częstochowa – LUK Politechnika Lublin 3:2 (25:21, 22:25, 25:17, 23:25, 15:12)
LUK Politechnika: Zrajkowski, Wierzbicki, Rusin, Seliga, Szaniawski, Oroń, Pałka (libero) oraz Goss, Durski, Toborek, Giza.