Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

7 lutego 2020 r.
17:17

Felicjan Andrzejczak spotkał się z Romualdem Lipką dzień przed jego śmiercią. "Nagramy płytę i poświęcimy ją Romkowi"

Felicjan Andrzejczak
Felicjan Andrzejczak (fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)

Rozmowa z Felicjanem Andrzejczakiem, byłym wokalistą Budki Suflera i przyjacielem Romualda Lipki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jak zapamiętał pan Romualda Lipkę jako współpracownika i przyjaciela?

– Zawsze ceniłem go za to, że był konkretny. Jak pracowaliśmy nad jakimś nagraniem, czy na koncertach, był wymagający i nie było zmiłuj. Ja lubię takich ludzi, bo wtedy człowiek jest pewny, że to co robimy jest ładne, piękne i artystycznie na najwyższym poziomie. Romek tego zawsze dopilnował i z góry wiedziałem, że jak nagramy razem jakąś piosenkę, to będzie to naprawdę wysokich lotów. On po prostu wiedział, co robi. Nigdy nie przeszkadzało mi, że surowo podchodził do pewnych rzeczy, bo właśnie tak miało być. Prywatnie był romantykiem i człowiekiem bardzo uczuciowym. Jak ktoś go znał, to wie, że był super facetem.

• W jakich okolicznościach dowiedział się pan o jego śmierci?

– Mam to szczęście, że widziałem się z nim dzień przed jego śmiercią. Mieszkam daleko od Lublina. Wróciliśmy z żoną do domu po siedmiu godzinach podróży i koło północy otrzymaliśmy telefon z informacją, że Romek nie żyje. Było bardzo smutno, przykro i ciężko, właściwie całą noc nie spałem. Jak człowiek traci przyjaciela, to jest to najgorsze, co może być.

• Jak wspomina pan wasze ostatnie spotkanie?

– Trafiłem na Romka, który był w niezłej formie. Jak wszedłem do jego sali szpitalnej, spodziewałem się gorszego widoku. Rozmawiał ze mną bardzo szczerze, z uśmiechem i widziałem, zresztą sam mi to powiedział, że bardzo ucieszył się z naszych odwiedzin. On bardzo chciał żyć i to było widać. Najgorsze było pożegnanie, bo żegnaliśmy się dość długo, właściwie nie mogliśmy wyjść. Śmialiśmy się, ale to był śmiech przez łzy, bo jak mogło być inaczej. Ciężko jest się rozstawać z tak fajnym człowiekiem i tak znakomitym twórcą.

• Romuald Lipko mimo choroby cały czas komponował i planował koncerty…

–  Kiedy widzieliśmy się, jak jeszcze nie był tak ciężko chory, mówił: „wiesz, musimy razem nagrać płytę, bo tyle razem graliśmy, a ty jeszcze z nami płyty nie nagrałeś”. Już niestety razem tego nie zrobimy, ale postanowiliśmy z Mietkiem Jureckim i Tomkiem Zeliszewskim, że nagramy ten album i poświęcimy go Romkowi. Nagramy, bo dał mi kilka piosenek. Poza tym mam jeszcze kilka jego utworów nagranych poza Budką i to wszystko chcemy wykorzystać. Wydaje mi się, że Romek by się bardzo z tego ucieszył.

• Utwór, z którym pan jest najbardziej kojarzony to „Jolka, Jolka pamiętasz”. Jak doszło do tego nagrania?

–  Z Romkiem poznaliśmy się chyba w 1981 roku. Romek wtedy do mnie zadzwonił i zaproponował spotkanie w Warszawie. Pogadaliśmy trochę i przedstawił mi kilka utworów, które chciałby, żebym zaśpiewał. Wśród nich była właśnie „Jolka”. Bardzo mi przypasowała, bo lubię takie melodie. Do tego powstał tekst i wtedy wiedziałem, że chcę to nagrać. Ale tego nie można było tak po prostu zaśpiewać. Trzeba było w to włożyć maksymalnie dużo chrypy, to musiał być facet zmęczony życiem, stargany tą sytuacją, jaka wtedy panowała. I wydaje mi się, że tak to powinno wyglądać, bo już trzecie pokolenie śpiewa tę piosenkę.

Miejski trębacz zagrał utwór Jolka, Jolka pamiętasz z balkonu lubelskiego Ratusza

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Horror w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywają po rzutach karnych

Horror w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywają po rzutach karnych

Wielkie emocje w Kaliszu. Azoty Puławy wygrywały minimalnie z tamtejszą Energą MKS, ale później musiały gonić wynik i w samej końcówce rzutem na taśmę doprowadziły do rzutów karnych. A w nich lepiej trzymali nerwy na wodzy i wrócili do Puław z cennym zwycięstwem

Papież Franciszek w krytycznym stanie. Zagrożenie nie minęło

Papież Franciszek w krytycznym stanie. Zagrożenie nie minęło

Stan papieża Franciszka, przebywającego w rzymskiej Poliklinice Gemelli, jest nadal krytyczny i dlatego zagrożenie nie minęło - poinformował w sobotę Watykan w wieczornym biuletynie medycznym. Papież przeszedł hemotransfuzję i podano mu tlen.

Laura Miskiniene była w Gorzowie nie do zatrzymania

Kapitalny mecz Litwinki, Polski Cukier AZS UMCS wygrał w Gorzowie

Polski Cukier AZS UMCS po zaciętym meczu wygrał w sobotni wieczór, w Gorzowie 93:84. Lublinianki do sukcesu poprowadziła przede wszystkim Laura Miskiniene, która zapisała na swoim koncie: 25 punktów, 21 zbiórek i 6 asyst.

Politechnika Lubelska z nową nazwą wydziału  – „to więcej niż kosmetyczna zmiana”

Politechnika Lubelska z nową nazwą wydziału – „to więcej niż kosmetyczna zmiana”

Chodzi o Wydział Inżynierii Środowiska, którego już więcej nie spotkamy pod tą nazwą. Ma to być odpowiedź na zmiany klimatu i transformację energetyczną.

Podlasie z optymizmem może wyczekiwać starty rundy wiosennej

Dwa ostatnie sparingi i dziewięć goli Podlasia tuż przed ligą

Z optymizmem na rundę wiosenną mogą czekać piłkarze Podlasia. Zespół z Białej Podlaskiej rozegrał na koniec przygotowań dwa mecze kontrolne. Najpierw rozbił Lewart Lubartów 6:1, a później pokonał Huragan Międzyrzec Podlaski 3:1.

Meteoryt spadł na Lubelszczyznę. Znaleziono już trzy odłamki

Meteoryt spadł na Lubelszczyznę. Znaleziono już trzy odłamki

Poszukiwacze i pasjonaci kosmosu mają pełne ręce roboty. Kosmiczne kamienie wylądowały w naszym regionie. Zdaniem ekspertów to historyczna chwila.

Jeśli chodzi o pisanie, to wszystko jest dziełem wspólnym. Żaden fragment, nawet żaden akapit, nie jest twórczo-ścią tylko jednej osoby: nad wszystkim pracujemy razem – opowiadają Katarzyna Janoska i Szymon Brennestuhl
MAGAZYN

„To, co najlepsze, dopiero przed nami”- młodzi pisarze z Lublina założyli własne wydawnictwo

Elfy i ZUS. Magia i własna działalność gospodarcza. O pisaniu, fantasy i książkowym biznesie rozmawiamy z Katarzyną Janoską i Szymonem Brennestuhl, autorami sagi Vasharoth.

Walentynki w Nowym Komitecie. Tak się bawiliście.
foto
galeria

Walentynki w Nowym Komitecie. Tak się bawiliście.

Walentynki to gorący czas dla klubów, które podczas imprez walentynkowych przeżywają prawdziwe oblężenie. Zobaczmy, jak się bawiliście w Nowym Komitecie. Tak się bawi Lublin!

Do pożaru nowym sprzętem – inwestycja za ponad 13 mln zł

Do pożaru nowym sprzętem – inwestycja za ponad 13 mln zł

6 pojazdów ratowniczo-gaśniczych, 2 kwatermistrzowskie, cysterna, kontener logistyczno-transportowy a także zestaw oświetleniowy - przekazano nowy sprzęt jednostkom straży pożarnej z regionu.

Avia w ostatnim sparingu przed ligą przegrała aż 1:6

Avia Świdnik rozgromiona przez lidera Betclic II ligi

Nie tak ostatni sparing przed wznowieniem rozgrywek wyobrażali sobie kibice i piłkarze Avii Świdnik. Drużyna Wojciecha Szaconia wybrała się na bardzo trudny teren – do Grodziska Mazowieckiego, gdzie zmierzyła się z liderem II ligi. Niestety, rywale okazali się znacznie lepsi i rozbili żółto-niebieskich aż 6:1.

Policyjna eskorta uratowała dziecko. Podziękowania dla funkcjonariuszy z Tomaszowa Lubelskiego

Policyjna eskorta uratowała dziecko. Podziękowania dla funkcjonariuszy z Tomaszowa Lubelskiego

Policjanci z Tomaszowa Lubelskiego otrzymali podziękowania za sprawną i skuteczną interwencję. 7 lutego pomogli ojcu, który przewoził półtoraroczne dziecko wymagające pilnej pomocy lekarskiej. Dzięki policyjnej eskorcie maluch szybko trafił do szpitala.

Chełmianka zakończyła gry kontrolne remisem ze Starem Starachowice

Chełmianka zremisowała ze Starem. Jeden transfer nie wypalił, kolejne rozmowy trwają

Trzeci raz w tym sezonie Chełmianka zmierzyła się ze Starem Starachowice. Na inaugurację rozgrywek przegrała na wyjeździe 1:5, na koniec 2024 roku zremisowała u siebie 1:1. W sobotę, w próbie generalnej przed rundą wiosenną zawody zakończyły się wynikiem 0:0.

Droga wojewódzka w powiecie włodawskim do remontu – ma być lepiej pieszym i kierowcom

Droga wojewódzka w powiecie włodawskim do remontu – ma być lepiej pieszym i kierowcom

Rozbudowana zostanie droga wojewódzka nr 812: Biała Podlaska - Wisznice - Włodawa - Chełm - Rejowiec - Krasnystaw. Chodzi o odcinek o długości 9,2 km - w powiecie włodawskim, na terenie gmin Wyryki oraz Włodawa. Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski dał zielone światło w tej sprawie.

Niewybuch z II wojny światowej znaleziony podczas prac polowych

Niewybuch z II wojny światowej znaleziony podczas prac polowych

Pocisk moździerzowy odkryty w gminie Józefów nad Wisłą. Policjanci zabezpieczyli teren do czasu przyjazdu saperów, którzy zajęli się ładunkiem.

Wisła Puławy zakończyła w sobotę serię meczów kontrolnych

Wisła Puławy wygrywa ostatni sparing przed startem Betclic II Ligi

Wisła Puławy zakończyła serię zimowych sparingów. W ostatnim sprawdzianie Duma Powiśla pokonała na swoim boisku Ząbkovię Ząbki. Za tydzień podopieczni trenera Macieja Tokarczyka zagrają pierwszy w tym roku mecz o punkty

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty