Pierwszy mecz kontrolny za Górnikiem Łęczna. W piątek podopieczni trenera Pavola Stano pokonali na boisku pod balonem w Świdniku tamtejszą Świdniczankę 3:1 i wyruszyli w drogę na kilkudniowe zgrupowanie do Kielc
Przed pierwszym sparingiem drużyna otrzymała potężny cios. W poprzednim tygodniu, podczas gry wewnętrznej poważnego urazu doznał Egzon Kryeziu. Słoweniec przeszedł rezonans, który potwierdził zerwanie więzadeł krzyżowych. To ogromna strata dla łęcznian, bo pomocnik Górnika w ostatnich miesiącach był w wybornej formie, a teraz zespół będzie musiał sobie radzić bez niego i to przez bardzo długi czas.
W piątek na boisku w Świdniku zabrakło też Macieja Gostomskiego, ale kibice nie muszą obawiać się o zdrowie doświadczonego golkipera, który po prostu miał tego dnia wolne. Zamiast niego w bramce zaprezentowali się Kacper Kołotyło (jesień spędził w drugoligowej Wiśle Grupa Azoty Puławy) oraz Dawid Olszak. W sparingu wystąpił też Mateusz Młyński, który w ostatnim czasie narzekał na problemy zdrowotne, a zabrakło Marko Roginicia, uskarżającego się na ból pleców.
Starcie pierwszoligowca z beniaminkiem trzeciej ligi zostało podzielone dość nietypowo, bo grano 4x25 minut. Łęcznianie bardzo szybko wyszli na prowadzenie. W 15 minucie do siatki trafił Karol Podliński, a trzy minuty później Marcin Grabowski. Później nadal zdecydowaną przewagę mieli łęcznianie, ale podopieczni trenera Łukasza Gieresza dzielnie się bronili. Mieli też nieco szczęścia, bo dwa razy ratowała ich poprzeczka.
I kiedy wydawało się, że trzeci gol dla zielono-czarnuch jest kwestią czasu „Świdnia” zdołała zdobyć gola kontaktowego. Na listę strzelców wpisał się Andriej Ivanenko, zawodnik Motoru II Lublin, który przebywa w ekipie trzecioligowca na testach. Ostatnie słowo należało jednak do ekipy Pavola Stano. W samej końcówce gola strzelił Młyński po podaniu Fryderyka Janaszka. Dzięki temu pierwszy mecz kontrolny zielono-czarni mogli zapisać na plus.
Tuż po zakończeniu sparingu w Świdniku piłkarze Górnika wrócili do klubu, gdzie przeszli odnowę biologiczną, a następnie wyruszyli na zgrupowanie do Kielc. Obóz potrwa do 26 stycznia. Trzy dni wcześniej łęcznianie zmierzą się z GKS Bełchatów, a na zakończenie zagrają jeszcze z Puszczą Niepołomice.
W pierwszym spotkaniu o ligowe punkty w 2024 roku, zielono-czarni zmierzą się za to 16 lutego na swoim stadionie z Miedzią Legnica. Już cztery dni później, również u siebie, zagrają z GKS Tychy.
Świdniczanka Świdnik – Górnik Łęczna 1:3
Bramki: Podliński (15), Grabowski (18), Młyński (98) – Ivanenko (88).
Górnik: Kołotyło (76 Olszak) – Grabowski (51 Dziwniel), Sienicki (51 De Amo), Cisse (51 Klemenz), Bednarczyk (51 Zbozień), Deja (51 Steszuk), Durmus (51 Młyński), Gąska (65 Podliński), Łukasiak (75 Wachowicz), Starzyński (51 Janaszek), Podliński (51 Żyra).
Świdniczanka: Socha – Bartoszek, Pielach, Koźlik, Szymala, Kotowicz, Kuchta, Nawrocki, Morenkov, Zuber, Paluch oraz Krupa, Sypeń, Bronowicki, Sikora, Kutyła, Czułowski, Ivanenko.