Mimo tego, że od ostatniej wojny na polskim terytorium minęło prawie 80 lat, z ziemi regularnie wydobywane są pociski i granaty. W ostatnich dniach saperzy jeździli m.in. do Piskorowa, Tomaszowa i Baranowa.
W Piskorowie w gminie Puławy na niewybuch trafił operator koparki, który pracował przy budowie drogi. Wezwano policję, a następnie patrol saperski. Żołnierze z Dęblina potwierdzili, że to granat moździerzowy z II wojny światowej. Przedmiot został zabrany w bezpieczne miejsce.
Po kilku dniach saperzy znów pojawili się w powiecie puławskim, tym razem w okolicach Tomaszowa w gminie Puławy. Spacerujący w lesie mężczyzna znalazł w nim pocisk artyleryjski. Z kolei w poniedziałek podczas prac renowacyjnych przy kościele w Baranowie pracownicy znaleźli strzelecką amunicję. Ta również została zabezpieczona przez dęblińskich saperów.
Mundurowi przypominają, by w przypadku natknięcia się na podobne przedmioty, samemu ich nie dotykać. Warto natomiast zawiadomić policję, która po rozpoznaniu zagrożenia, wezwie na miejsce specjalistów, żołnierzy z patrolu saperskiego.