Bijąc rekordy popularności i zobywając kolejne nagrody "Lost” zapoczątkował modę na seriale pełne tajemnic. A już za dwa tygodnie do naszych sklepów trafi gra "Lost”. Czego możemy się spodziewać?
Lot numer 815 z Sydney do Nowego Jorku linii Oceanic nigdy nie dotarł do Nowego Jorku. Samolot rozbił się na małej tajemniczej wysepce. Rozbitkowie, czekając na pomoc, zaczynają odkrywać kolejne tajemnice wyspy. Po pierwsze, nie są sami. Po drugie, na wyspie znajdują kolejne bunkry i podziemne laboratoria tajemniczego projektu "Dharma”. Po trzecie wreszcie, pewnych zjawisk na wyspie nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Kim jestem?
Sukces serialu to zasługa niesamowitego scenariusza, świetnie dobranych postaci i mnożenia tajemniczych wątków. Gra stara się budować akcję i napięcie w podobny sposób.
Linia fabularna gry została nakreślona przy pomocy Dawn Kelly, która pracuje przy serialu. W grze wcielimy się jednak w nową postać, niejakiego Elliota Maslowa. To 36-letni fotoreporter, który wraz z bohaterami znanymi z telewizji znalazł się na pokładzie feralnego samolotu. W wyniku katastrofy traci pamięć. To pomysł w grach tak częsty, jak zrzucanie winy na Platformę w przemówieniach Jarosława Kaczyńskiego, ale w tej grze wypada bardzo dobrze. Dzięki temu gra upodobni się do serialu, w którym kolejne wątki fabuły poznawaliśmy w retrospekcjach bohaterów.
Prawie jak serial
Odpalając grę od razu poczujemy się jak w serialu. Pieczołowicie odtworzono obóz rozbitków na plaży, bunkry, specyficzne miejsca z dźungli itd. Nie zabraknie też wszystkich znanych z serialu postaci. Na swojej drodze spotkamy Jacka, Kate, Sawyera, Charliego, Hurleya, Jina czy Dr. Ecko. Nie dość, że wyglądają tak samo, to jeszcze mówią głosami prawdziwych aktorów (w polskiej wersji językowej będzie to samo - polonizacja jest kinowa).
Akcja i przygoda
Akcję będziemy oglądać głównie z kamery umieszczonej za plecami głównego bohatera. Grę określa się mianem action adventure (przygodowa gra akcji), stąd nie brakuje tu łamigłówek i mini-gierek. Dla entuzjastów intelektualnych łamigłówek nagrodą za mozolne złożenie układanki z szyfrów, labiryntów i zagadek będzie poznanie szokującej prawdy o przeszłości głównego bohatera.
Natomiast główna linia fabularna ma być bardzo podobna do tego, co widzieliśmy w pierwszym sezonie serialu. Twórcy zapowiedzieli kilka dodatkowych smaczków.
Technikalia
Choć pierwsze recenzje zagranicznych portali o grach nie zawsze były entuzjastyczne, to poza dyskusją stoi techniczna strona gry. Za wygląd i fizykę odpowiada silnik Yeti; ten sam, na którym działała choćby ostatnia gra z serii "Ghost Recon: Advanced Warfighter”. Niestety, oznacza to dość wysokie wymagania sprzętowe, ale fani serialu zapewne się poświęcą.