Pierwszy mecz kontrolny mają za sobą: beniaminek III ligi – Hetman Zamość i czwartoligowa Tomasovia. Lepsza okazała się pierwsza z ekip, która wygrała w sobotę 1:0.
W pierwszej połowie goli nie było, a najlepszą okazję zmarnował Kamil Oziemczuk, który groźnie strzelał głową. Po przerwie w sytuacji sam na sam spudłował Mateusz Olszak, ale lepiej pod bramką rywali zachował się Kacper Kopyciński. Dobre prostopadłe podanie posłał Michał Skiba, a Kopyciński wbiegł przed obrońcę i przerzucił piłkę nad bramkarzem. Goście mieli dwie szanse, ale nie potrafili już doprowadzić do wyrównania.
– Cieszy, że skończyło się bez żadnych kontuzji, bo wiadomo, że mamy za sobą ciężki tydzień. Mieliśmy swoje sytuacje zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Mogliśmy strzelić więcej, ale dobra i jedna bramka – ocenia Jacek Ziarkowski, który przyglądał się pięciu nowym piłkarzom. Jak wypadli? – Dwóch albo trzech naprawdę pozytywnie i chcielibyśmy, żeby jeszcze z nami zostali. Czy jest jeszcze szansa na powrót do drużyny Kuby Buczka? Prawdę mówiąc nie dostaliśmy ostatnio żadnych nowych wieści z Motoru, czekamy na rozwój sytuacji – dodaje popularny „Ziaro”.
Zadowolony z pierwszego meczu kontrolnego był szkoleniowiec rywali Paweł Babiarz. Tym bardziej, że nie mógł skorzystać z kilku ważnych piłkarzy. Z różnych względów na boisku nie mogli się pojawić: Ireneusz Baran, Przemysław Orzechowski, czy Damian Szuta.
– Mecz był monotonny, ale trudno było się spodziewać czegoś innego na początku przygotowań. Nie było jednak źle. O ile nasza gra do przodu pozostała na tym samym poziomie, to lepiej niż w poprzedniej rundzie radziliśmy sobie z utrzymywaniem się przy piłce. Oczywiście, nadal są braki w naszej grze jednak, ale o to chodzi w meczach kontrolnych z silniejszymi rywalami, żeby zobaczyć, nad czym trzeba dalej pracować. Ogólnie my mieliśmy dwie sytuacje, rywale też, ale Hetman był skuteczniejszy – wyjaśnia trener Babiarz.
W ekipie niebiesko-białych szykują się trzy odejścia. W Tomasovii nie zagrają: Jaroslav Poplavka, Łukasz Bubeła i Paweł Piątkowski. W sobotnim meczu z dobrej strony pokazał się za to testowany środkowy obrońca. – Można powiedzieć, że w lecie zmiany w drużynie będą kosmetyczne. Stoper wypadł pozytywnie i chcielibyśmy, żeby został. W poniedziałek spodziewamy się też trzech kolejnych, nowych zawodników – dodaje opiekun klubu z Tomaszowa Lubelskiego.
Drużyna z Zamościa w następny weekend zagra z Motorem Lublin (sobota, godz. 11), a niebiesko-białych czekają spotkania z: KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (środa) i Sokołem Sieniawa (sobota).
Hetman Zamość – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:0 (0:0)
Bramka: Kopyciński (63).
Hetman: Sobieszczyk – Kursa, Kanarek, Żmuda, Daszkiewicz, Turczyn, Słotwiński, Skiba, Kycko, zawodnik testowany, Oziemczuk oraz Dudek, Pupeć, Olszak, Kopyciński i czterech zawodników testowanych.
Tomasovia: Waśkiewicz – Pleskacz, zawodnik testowany I, Zozulia, Łeń, Rataj, Smoła, Towbin, Turewicz, Witkowski, zawodnik testowany II oraz Krawczyk, Błajda, Gęborys, Mruk, Stożek, Piatnoczka, J. Szuta.