Piłkarze Motoru przegrali w sobotę sparing z Hetmanem Zamość 0:1. Po czterech grach kontrolnych żółto-biało-niebiescy mają na koncie dwa remisy i dwie porażki. Trzeba jednak dodać, że trzy z tych spotkań to mecze z drugoligowcami.
W pierwszej połowie drużyna z Lublina miała dużą przewagę. Były momenty, w których zamykała przeciwników na ich połowie. Nie zabrakło też sytuacji. O gole mogli i powinni się pokusić: Krzysztof Ropski, Tomasz Swędrowski, czy Sławomir Duda. Zabrakło jednak zimnej krwi pod bramką świetnie spisującego się Andrzeja Sobieszczyka.
Po zmianie stron na boisku zameldowała się praktycznie nowa jedenastka. Gra była już bardziej wyrównana. Kluczowa dla końcowego wyniku okazała się sytuacja z 75 minuty. Daniel Dybiec był faulowany przez Marcina Świecha w polu karnym i gospodarze wywalczyli jedenastkę. Piłkę ustawił były zawodnik żółto-biało-niebieskich Paweł Myśliwiecki, a po chwili bez problemów posłał ją do siatki. Do końcowego gwizdka Motor nie zdołał już odpowiedzieć i musiał się pogodzić z drugą porażką w meczach kontrolnych.
– Przed przerwą mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki. Na pewno powinniśmy zdobyć dwa gole. Takie okazje musimy wykorzystywać. To był jednak dla nas dobry test pod tym względem, że właśnie w ten sposób będą wyglądały mecze ligowe. A my musimy być skuteczni, bo po pierwszej bramce zawsze gra się łatwiej – mówi Mirosław Hajdo, trener klubu z Lublina.
Dodaje też, że wyniki na tym etapie nie są najważniejsze. – Gdyby tylko to się dla nas liczyło, to nie zmienialibyśmy zespołu w przerwie. Teraz kluczowe jest to, żeby wszyscy zawodnicy grali równą liczbę minut. Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że nie ma sensu wyciągać zbyt daleko idących wniosków, jeżeli chodzi o dyspozycję piłkarzy. Naprawdę bardzo ciężko trenujemy – wyjaśnia szkoleniowiec.
W sobotę trener Hajdo po raz kolejny sprawdzał Marcina Świecha (ostatnio Stal Kraśnik) oraz jeszcze jednego lewego obrońcę. Żaden z nich wiosną nie zagra jednak w Motorze. – Niestety, nie trafią do nas. Dalej rozglądamy się za piłkarzem na lewą stronę defensywy i chcemy szybko znaleźć odpowiedniego zawodnika – wyjaśnia opiekun żółto-biało-niebieskich.
Jak zawody oceniają gospodarze? – Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że wyciąganie wielkich wniosków naprawdę nie ma sensu. Jesteśmy po obozie dochodzeniowym, a pewne elementy naszej gry na pewno nie wyglądały tak jakbyśmy chcieli. Były jednak oczywiście także fragmenty dobrej gry. Zwłaszcza pierwsze 15 minut. Od 16 do 45 minuty inicjatywę przejęli rywale, a my staraliśmy się odgryzać szybkimi atakami. Po przerwie gra była już wyrównana – wyjaśnia Marcin Pluska, trener ekipy z Zamościa.
Dodaje też, że Hetman ciągle liczy na wzmocnienia. Nadal aktualny jest też temat pozyskania Michała Efira. – Rozmawiamy, ale Michał ma też ofertę z innego klubu i musi się zastanowić. Mogę jednak powiedzieć, że nadal szukamy zawodników, którzy realnie wzmocniliby nasz zespoł – wyjaśnia szkoleniowiec.
Motor za tydzień zmierzy się na wyjeździe z Legionovią Legionowo. Z kolei Hetman ma zagrać u siebie z Wólczanką Wólka Pełkińska.
Hetman Zamość – Motor Lublin 1:0 (0:0)
Bramka: Myśliwiecki (75-z karnego).
Hetman: Sobieszczyk – Kanarek, Dudek, Żmuda, Pupeć, Dybiec, Słotwiński, Turczyn, Koszel, Myśliwiecki, zawodnik testowany I oraz Tomczyszyn, Kursa, Myszka, Kopyciński, Popko, Sałamacha, Skoczylas, Zaremba, zawodnik testowany II, Grzęda.
Motor, I połowa: Kalinowski – Michota, Cichocki, Grodzicki, zawodnik testowany, Kunca, Swędrowski, Król, Duda, Ceglarz, Ropski. II połowa: Olszewski – Gruszkowski, Zbiciak, Łukasik, Świech, Wójcik, Darmochwał, Kumoch, Rymek, Nowak, Ropski (77 Kunca).