Seniorka z Chełma straciła oszczędności życia. Kobieta uwierzyła, że pomaga policjantom rozbić grupę przestępczą.
83-letnia mieszkanka Chełma, która padła ofiarą oszustów zgłosiła się na komendę policji w ubiegły piątek. Jak zeznała, zadzwonił do niej mężczyzna, który poinformował ją o nadchodzącej przesyłce i zasugerował, aby domownicy pozostali w domu. Choć kobieta nie oczekiwała żadnej paczki, zgodziła się postępować zgodnie z instrukcjami.
Kilkanaście minut później seniorka odebrała kolejny telefon. Tym razem rozmówca podał się za policjanta i oświadczył, że wcześniejszy telefon pochodził od oszustów. Poprosił kobietę o współpracę w prowadzonych działaniach policyjnych. Seniorka postępowała zgodnie z jego poleceniami, podając informacje o sytuacji rodzinnej i posiadanych oszczędnościach.
W rozmowie seniorka przyznała, że w domu przechowuje gotówkę. Oszust przekonał ją, że banknoty muszą zostać poddane oględzinom i zapewnił, że pieniądze zostaną zwrócone po zakończeniu działań. Do mieszkania kobiety przyszedł nieumundurowany „policjant”, który odebrał gotówkę i opuścił mieszkanie. Seniorka usłyszała kolejne zapewnienia o zwrocie pieniędzy.
Niestety, pieniądze nie wróciły do właścicielki. Kobieta straciła wszystkie oszczędności, łącznie 50 tysięcy złotych.
Policja apeluje:
- Nigdy nie podawaj przez telefon swojego adresu oraz danych osobowych!
- Nie ufaj nieznanym rozmówcom i sprawdzaj przekazywane przez nich informacje!
- Pod żadnym pozorem nie przekazuj gotówki rzekomym policjantom!
- Nie mów nikomu, a szczególnie przez telefon o kwocie oszczędności jakie posiadasz i gdzie je trzymasz!
- Nigdy nie ulegaj presji czasu wywieranej przez oszustów!