Ostatnich pochówków dokonano tam jeszcze na początku XX wieku, ale niebawem dojdzie do kolejnego. Ludzkie kości porozrzucane po cmentarzu prawosławnym w Zadębcach (gm. Trzeszczany) zostały zebrane i znów spoczną pod ziemią.
To stara, zabytkowa, pochodząca z końca XIX wieku nekropolia. Od ponad 100 lat nikogo tam już nie chowano, przez lata została bardzo zaniedbana. Miejscowi rzadko tam zaglądają, bo położona jest na uboczu. Ale jeden z mieszkających w pobliżu gospodarzy zauważył porozrzucane po ziemi kości i postanowił interweniować.
Najpierw zawiadomił gminę, a gdy ta nie podjęła żadnych działań, zaalarmował sołtysa. – Dostałem też wykonane przez tego pana zdjęcia. I to naprawdę nie wyglądało dobrze – mówi nam Krzysztof Mroczkowski, sołtys Zadębiec. O sprawie dowiedział się w poniedziałek i od razu zacząć działać. Zatelefonował do Sanepidu, powiadomił policję i konserwatora zabytków.
– Ten nieużytkowany cmentarz należy do prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej, a administratorem jest parafia w Hrubieszowie – wyjaśnia Wiesław Koman, archeolog z zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Dodaje, że jest już po rozmowie z prawosławnym proboszczem. Ten obiecał, że zajmie się sprawą i dokona zgodnie z wszelkimi wymogami ponownego pochówku tych szczątków. – Stanie się tak zaraz po tym, jak tylko służby zakończą swoje działania – zapowiada Wiesław Koman.
Na cmentarzu w Zadębcach od razu pojawił się dzielnicowy. – Oględziny wykazały, że groby zostały rozkopane przez zwierzęta, a szczątki wydostały się na powierzchnię, bo znajdowały się płytko pod ziemią. Kości zostały zabezpieczone i będą przekazane księdzu z parafii prawosławnej – mówi Edyta Krystkowiak, rzeczniczka hrubieszowskiej policji.