Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Hrubieszów

24 marca 2022 r.
9:55

Zosin koło Hrubieszowa. Porzucili dotychczasowe życie i pojechali na granicę

Porzucili swoje dotychczasowe życie i pojechali na naszą wschodnią granicę, by pomagać uciekającym przed wojną Ukraińcom. Kim są wolontariusze Polskiej Akcji Humanitarnej?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Zosin to jedno z ośmiu przejść granicznych między Polską a Ukrainą. 300 metrów od szlabanu, za którym oczekują na odprawę uchodźcy, stworzono miasteczko namiotowe różnych organizacji pomocowych. Centralne miejsce zajmuje namiot Polskiej Akcji Humanitarnej.

– Wszyscy, którzy tutaj przyjechali, tak naprawdę przyjechali w jednym celu – żeby pomagać. Na miejscu zdecydowaliśmy, że każdy będzie miał jakąś szczególną rolę – opowiada Joanna Papis, która jest koordynatorką działań PAH-u.

W Zosinie organizacja współpracuje blisko z Caritasem.

– Caritas to jest obecnie ciepły namiot, posiłek i przewijak dla dzieci. A nasz, PAH-owski namiot zamieniliśmy w coś, co nazywamy sklepem. Ludzie przychodzą do niego często bez niczego, nawet bez walizki, dlatego przygotowujemy im całe pakiety rzeczy – opowiada Papis.

Podczas naszej rozmowy w namiocie PAH-u pojawiła się m.in. rodzina z Charkowa.

– Mieliśmy wszędzie samoloty, bomby i pociski pod nogami – opowiada pani Tanja. I dodaje: – Wyjechaliśmy z domu tydzień temu, teraz będziemy szukać tutaj schronienia.

Największe wyzwanie w życiu

Wolontariusze, przyjeżdżając na granicę, podejmują się ciężkiej pracy.

– Jeżeli chodzi o koordynację sytuacji uchodźców, to jest to największe wyzwanie jakiego się dotychczas podjęłam. Do tego nie można się przygotować. Rzeczy, które tutaj widzimy, będą się za nami ciągnęły jeszcze przez lata – przyznaje Papis.

Pani Joanna jest absolwentką prawa i uczy się na podyplomowych studiach pomocy humanitarnej na Uniwersytecie Warszawskim. Jest zatrudniona przez Polską Akcję Humanitarną, by koordynować pracę 10 wolontariuszy tej organizacji.

Podczas rozmowy z reporterką Uwagi! pani Joanna opowiedziała o jednym z wieczorów w Zosinie.

– Była godz. 22, zaczął padać śnieg. Temperatura zaczęła spadać, było około -9 i w tym momencie mieliśmy 300-400 kobiet z dziećmi, na śniegu, bez możliwości transportu. Staraliśmy się ich wszystkich wprowadzać do namiotu, żeby się ogrzali. Do tego była grupa około 20 dzieci z niepełnosprawnością. Ciężko było wytłumaczyć dzieciom, co się dzieje. Zwłaszcza, że były już trzy dni w trasie – opowiada Papis.

– Jak wsadziłam wszystkich w transport, to poszłam i położyłam się na ziemi – wspomina pani Joanna.

Wolontariusze działają też na samej granicy, gdzie uruchomione jest drugie stanowisko Polskiej Akacji Humanitarnej. To miejsce, gdzie uchodźcy pierwszy raz mogą ochłonąć po wielogodzinnym staniu w kolejce i wyczerpującej drodze.

– To miejsce, gdzie nerwy i trauma schodzą z ludzi. Czasem spędzają tam kilka godzin, na przykład patrząc się w dal – opowiada Joanna Papis. I dodaje: – Na miejscu dostępna jest pomoc medyczna, są wolontariusze, którzy pomagają im przemyśleć, co dalej robić, gdzie się mogą zatrzymać i kto im pomoże.

Historie uchodźców

Pani Sabina na co dzień mieszka w okolicach Warszawy i organizuje zajęcia dogoterapii oraz szkolenia dla właścicieli psów. Jej pasją jest fotografia. Na granicy, gdzie jest wolontariuszką, stara się dokumentować historie uchodźców.

– Tworzy się dokumentacja reportażowa, dzięki której łatwiej będzie nam zrozumieć, co się dzieje. To bardzo trudne i przejmujące historie – przyznaje Sabina Złotorowicz. 

Pani Sabina na granicy jest od sześciu dni.

– Tutaj organizm działa inaczej. Każdego dnia widzę po sobie, że moje ciało i umysł działają inaczej. Potrzebowałam dwóch dni adaptacji, żeby móc ochłonąć i przyjmować informacje i obrazy, które się dzieją – opowiada.

Zostawiła rodzinę i ruszyła na granicę

Z kolei pani Magdalena, by pomagać na granicy, przejechała z województwa lubuskiego ponad 700 kilometrów. Na co dzień pracuje w bankowości oraz prowadzi firmę gastronomiczną. W domu czekają na nią mąż oraz dwójka dzieci.

– Przyjechałam wbrew swojej rodzinie, ponieważ oni bali się o mnie. Mówili, po co się pcham i że jest wiele osób, które mieszkają bliżej. Ale ja czułam, że muszę tam być – wyjaśnia Magdalena Ładońska-Buszydło. I dodaje: – Moja córka ma 15 lat, a syn jest dorosły, więc myślę, że doskonale radzą sobie beze mnie. Poza tym myślę, że przyda im się też taki czas, kiedy nie ma mamy. 

– Te osoby, które pracują przy granicy żyją na autopilocie. Jest praca, wiadomo, co kto ma robić. Zje się coś. 7-8 godzin snu i tak dalej. (…) Realny świat dochodzi do człowieka dopiero jak się wyjedzie i widzi, jak to powinno wyglądać. Jak autopilot się skończy, to dam wszystkim numery na infolinię, do psychologa, do osób, które będą wtedy konieczne, bo żaden człowiek nie jest przygotowany na to, co tutaj widzimy – przyznaje Joanna Papis.

Solidarni

Założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska jest poruszona zaangażowaniem wszystkich Polaków pomagającym uchodźcom.

– Polska postrzegana jest dzisiaj, jako naprawdę solidarny kraj. I ta solidarność jest możliwa dzięki licznym wolontariuszom – wskazuje Ochojska. I dodaje: – Czując na sobie ciężar obowiązku i widząc, że nie ma nikogo, kto ich zastąpi, wolontariusze pracowali dotychczas ponad miarę. To jest zawód, który choćby człowiek bardzo się starał, bardzo wypala. Pojawiają się emocje związane z zetknięciem się z ogromną biedą, cierpieniem i niemożnością pomocy każdemu, bo pomaga się tylko pewnej grupie.

– Brakuje rąk do pracy, szczególnie w tygodniu, bo w weekend, kiedy ludzie mają wolny czas, to przyjeżdżają i nie ma takiego problemu. Dlatego będę się starała zorganizować zespół 4-5 osób, żebyśmy się zmieścili do jednego samochodu i przyjechali tu jeszcze – mówi Magdalena Ładońska-Buszydło.

Od początku wojny w Ukrainie do Polskiej Akcji Humanitarnej, zgłosiło się 3 tysiące wolontariuszy. Osoby, które czują się na siłach, aby wspomagać Polską Akcję Humanitarną mogą zgłosić się przez stronę organizacji.  Ochotnicy są ciągle potrzebni. Jak twierdzą eksperci, pomoc Ukrainie będzie potrzeba jeszcze przez wiele lat.

UASOS.ORG

Każdy, kto chce zaoferować schronienie uciekającym przed wojną, może się zarejestrować na bezpłatnej platformie łączącej osoby, które potrzebują noclegu, z tymi, którzy udostępniają lokale. Aby dowiedzieć się więcej, wystarczy wejść na stronę internetową UASOS.ORG

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Bogdanka LUK Lublin wygrała na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzy-Koźle 3:0

Bogdanka LUK Lublin pozostaje w grze o półfinał

W drugim meczu ćwierćfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1. Tym samym do wyłonienia półfinalisty konieczne będzie trzecie spotkanie, w niedzielę, w Lubinie. Początek o godzinie 14.45

Przemysław Kusiak to jeden z liderów Matematyki

LNBA: Potrzebne będą trzecie mecze

W sobotę rozegrano drugie mecze półfinałowe w Konferencji A. Zwycięstwa odniosły w nich zespoły Patobasket i Matematyki, co oznacza, że do wyłonienia finalistów będą potrzebne trzecie spotkania.

Duch Seattle w Lublinie ! Grunge’owy hołd w Zgrzycie
koncert
5 kwietnia 2025, 19:00

Duch Seattle w Lublinie ! Grunge’owy hołd w Zgrzycie

W lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt w sobotę, odżyje duch Seattle lat 90. Ze sceny popłyną brudne gitarowe brzmienia i chropowate wokale – zupełnie jak w klubach Seattle sprzed trzech dekad. Znów powrócą wspomnienia przy takich utworach jak: „Smells Like Teen Spirit”, „Would”, „Jeremy”, „Alive”, „Black Hole Sun” i innych. To nie będzie zwykły koncert, lecz muzyczna podróż w czasie: w rocznicę śmierci Kurta Cobaina i Layne’a Staleya Lublin odda im szczególny hołd.

Moto Session 2025: Samochody, pokazy i goście specjalni

Moto Session 2025: Samochody, pokazy i goście specjalni

Szybkie, drogie i luksusowe. Przerobione i dopieszczone. Plus pokazy stuntu i driftu, czyli dwa dni z motoryzacją w najlepszym wydaniu. W weekend w Lublinie: Moto Session 2025.

Filip Wójcik to kolejny zawodnik, który zostaje w Motorze na następny sezon

Kolejny piłkarz Motoru Lublin podpisał nowy kontrakt

W ostatnich dniach Motor Lublin przedłużył umowy z trzema piłkarzami. Najpierw nowe kontrakty podpisali: Michał Król i Mathieu Scalet, a we wtorek żółto-biało-niebiescy poinformowali, że w klubie zostaje także Filip Wójcik. Wszyscy związali się z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy na kolejny rok.

Premiera w Teatrze Osterwy: Niewiarygodna historia Małej S.
foto
galeria

Premiera w Teatrze Osterwy: Niewiarygodna historia Małej S.

Trwają przygotowania do sobotniej premiery „Niewiarygodnej historii Małej S.” w lubelskim Teatrze im. J. Osterwy. Będzie to pierwszy – po dłuższej przerwie – spektakl przeznaczony dla najmłodszej widowni.

"Najważniejszy egzamin w ich życiu". Przyszli adwokaci mierzą się z zagadnieniami prawnymi
ZDJĘCIA

"Najważniejszy egzamin w ich życiu". Przyszli adwokaci mierzą się z zagadnieniami prawnymi

Egzamin jest bardzo długi i trudny - mówi przewodniczący komisji. Po studiach i trzech latach aplikacji przyszedł czas na cztery dni egzaminów z różnych zagadnień prawa. W Lublinie rozpoczął się egzamin adwokacki.

Koniec negocjacji z wykonawcami pierwszej polskiej elektrowni jądrowej

Koniec negocjacji z wykonawcami pierwszej polskiej elektrowni jądrowej

Zakończono negocjacje umowy pomostowej z wykonawcami pierwszej elektrowni jądrowej – poinformował we wtorek premier Donald Tusk. Obecny plan zakłada, że prąd z pierwszej polskiej elektrowni jądrowej popłynie do sieci w 2036 roku.

Jaki zawód na przyszłość? Dzień otwarty w ZSChIPS
ZDJĘCIA
galeria

Jaki zawód na przyszłość? Dzień otwarty w ZSChIPS

Cukiernik, optyk, ratownik medyczny, czy klasa psychologiczno-medyczna. Przed nami egzamin ósmoklasisty, a potem wybór szkoły średniej. Zespół Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego zaprosił swoich potencjalnych, przyszłych uczniów.

To nie rzemiosło, to sztuka. Najlepsi młodzi fryzjerzy w akcji
ZDJĘCIA
galeria

To nie rzemiosło, to sztuka. Najlepsi młodzi fryzjerzy w akcji

Magia i Fantazja – takie było hasło tegorocznej, XIV edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fryzjerskiego „Najlepszy uczeń w zawodzie fryzjer”. Uczestnicy konkursu puścili wodzę fantazji i swoje wyobrażenia przełożyli na włosy modelek.

Łukowskie PEC

Brakuje milionów i nie mogą ruszyć z budową elektrociepłowni. Będzie wniosek

Łukowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie może ruszyć z budową nowej elektrociepłowni, bo oferty firm są droższe niż założony kosztorys. Miasto szuka nowych możliwości w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Pisze dla innych, a teraz opowie swoją historię – Igor Jaszczuk w (Nie)Wyparzonej Gębie
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Pisze dla innych, a teraz opowie swoją historię – Igor Jaszczuk w (Nie)Wyparzonej Gębie

Po 25 latach milczenia Igor Jaszczuk wraca na scenę – bez presji wytwórni, za to z wielką autentycznością. Jego najnowszy singiel „Baobab” to nostalgiczna podróż do czasów młodości, spotkań pod drzewem, które stało się symbolem twórczych początków. Artysta, znany jako autor hitów dla innych, zaśpiewa własnym głosem.

Aleksandra Tomczyk

Aleksandra Tomczyk zostaje w Lublinie

Chociaż od dłuższego czasu nie ma jej w składzie MKS FunFloor, to Paweł Tetelewski nie wahał się przedłużyć umowy z Aleksandrą Tomczyk. 30-letnia rozgrywająca podpisała nowy kontrakt, chociaż na razie musi skupić się na leczeniu kontuzji.

Jedną z atrakcji Dnia otwartego na Politechnice Lubelskiej był tunel aerodynamiczny
galeria

Politechnika Lubelska: Informatyka, innowacje i rekrutacja

Był tunel aerodynamiczny i programowanie robotów. Były długopisy 3D i e-oko w inżynierii. A przede wszystkim: była możliwość lepszego poznania uczelni. Jak wyglądał Dzień Otwarty na Politechnice Lubelskiej?

Inspektor Andrzej Mioduna
KADRY

Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie ma nowego zastępcę

Inspektor Andrzej Mioduna był komendantem w Janowie Lubelskim i w Zamościu. Teraz objął stanowisko p.o. Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium