Przygotowania do drugiej rundy rozpoczął już także Lewart. W ekipie beniaminka nie zanosi się na wielkie zmiany kadrowe.
W porównaniu z zespołem, który kończył rundę jesienną w składzie brakuje przede wszystkim Krystiana Żeliski. 21-latek po okresie wypożyczenia wrócił do Wisły Puławy. Z tym klubem ma rozpocząć wkrótce treningi, ale szanse, że zostanie w Dumie Powiśla nie są zbyt duże. Menedżer zawodnika szuka mu klubu w wyższej lidze. A co jeżeli się nie uda?
– Jest szansa, że Krystian jeszcze do nas wróci. Wiadomo, że bardzo tego chcemy, bo to nasz czołowy strzelec. Gdyby jednak odszedł, to musielibyśmy się rozejrzeć za następcą. Na razie trudno jednak powiedzieć, co z tego wyjdzie. Trzeba poczekać tydzień lub dwa i wtedy będziemy mądrzejsi – przyznaje Tomasz Bednaruk, trener zespołu beniaminka.
Co z Jakubem Długoszem, który był na testach w ekipie lidera I ligi Bruk-Bet Termalice Nieciecza? – Z tego co wiem, to Kuba pokazał się naprawdę z dobrej strony. Na razie nie ma jednak tematu jego odejścia. Dostał informację, że będzie dalej obserwowany, a możliwe, że wrócimy do tematu transferu w lecie – wyjaśnia szkoleniowiec.
Trzeba jeszcze dodać, że do Górnika II Łęczna wraca Bartosz Fiedeń. Zielono-czarni zdecydowali się skrócić wypożyczenie młodego zawodnika. Nową twarzą w zespole z Lubartowa jest za to Dawid Gębal. To obrońca z rocznika 2005, który wrócił do Lewartu po grze w BKS Lublin. W tej drużynie występował w Centralnej Lidze Juniorów. Mimo zaledwie 15 lat zawodnik ma dobre warunki fizyczne i nie boi się rywalizacji ze znacznie starszymi piłkarzami.
– Dawid naprawdę wygląda obiecująco podczas treningów. Damy mu szansę także w zimowych sparingach. To na pewno chłopak z potencjałem, który jest świadomy swoich możliwości. Ciężko będzie, żeby w tym wieku regularnie grał już w trzeciej lidze, ale jest naprawdę dynamiczny, szybki i bardzo pewnie wygląda pod względem przygotowania motorycznego. Czas zdecydowanie pracuje na jego korzyść – zapewnia trener Bednaruk.
Opiekun Lewartu chętnie widziałby w swojej drużynie Krystiana Mroczka, który rozstał się z Avią Świdnik. Rozmowy w sprawie transferu były już nawet prowadzone. Obecnie beniaminek nie może sobie jednak pozwolić na taki transfer. – Raczej skupiamy się na poszukiwaniu nowych graczy w niższych ligach i wśród młodzieży. Musielibyśmy znaleźć sponsora, który pomógłby nam w pozyskaniu Krystiana – mówi opiekun zespołu z Lubartowa.
Lepsze wieści dotyczą graczy kontuzjowanych. Konrad Szczotka i Bartosz Zbiciak, którzy mieli problemy ze zdrowiem na jesieni normalnie ćwiczą z resztą drużyny. Na razie nie wiadomo jednak co z powrotem do gry Rafała Bronowickiego, który stracił rundę jesienną z powodu urazu kostki.
W najbliższym tygodniu Dawid Pożak i spółka mają rozegrać grę wewnętrzną (sobota). Pierwszy sparing odbędzie się 23 stycznia, a rywalem będzie Victoria Żmudź.