Więcej pieniędzy dla samorządów z tytułu podatków płaconych przez firmy obiecuje kandydat Koalicji Obywatelskiej do Senatu Jacek Bury. Zapowiada, że jeśli zostanie senatorem, będzie dążył do zmiany sposobu podziału wpływów podatkowych.
- Każdy z nas płaci podatki. Wiele osób uważa, że później w dużej części wracają one do budżetu miasta. Nie do końca tak jest. Podatki trafiają do Ministerstwa Finansów, a stamtąd tylko część wraca do samorządów – tłumaczy Bury i podaje przykład własnej firmy.
W latach 2017-2018 zapłaciła ona 2 mln zł podatku CIT. Z tej puli do miasta wróciło niecałe 150 tys. zł. Przedsiębiorca i radny sejmiku województwa wylicza, że gdyby zrównać procentowe kwoty, jakie samorządy otrzymują z podatków PIT i CIT, w miejskiej kasie przybyłoby 200 mln zł.
- To nie jest tylko budowa nowego stadionu żużlowego. To realizacja wielu bardzo potrzebnych inwestycji – mówi Bury. – Wszystkie gminy z naszego regionu otrzymałyby w sumie prawie 2 mld zł. Wiem, że ludzie w samorządach potrafią dużo lepiej i racjonalniej wykorzystać pieniądze, niż robi to rząd – twierdzi Bury.
Jego inicjatywę popiera prezydent Lublina Krzysztof Żuk (PO). - CIT jest wypracowywany tu, w regionie, w naszym mieście. Powinien tu zostać, dla naszych mieszkańców. Mówimy o tym w debatach w Ministerstwie Finansów, natomiast to nie jest realizowane. Dla budżetu państwa najważniejsze są Vat i akcyza, CIT nie ma dla niego istotnego znaczenia, ale dla samorządów – już tak – mówi Żuk i dodaje: - Ta inicjatywa odpowiada naszym żywotnym interesom.