W czwartek, 64-letni mężczyzna jechał na rowerze trasą S-19 w kierunku Rzeszowa. Policjantom tłumaczył, że pomylił kierunki. Jak się okazało, był również pod wpływem alkoholu.
Takie zgłoszenie otrzymali wczoraj po godz. 13 janowscy funkcjonariusze. Patrol drogowy udał się na miejsce, gdzie zatrzymał mężczyznę. Cyklista przekonywał, że pomylił kierunki, a na drogę ekspresową wjechał przypadkiem.
Po przebadaniu alkomatem okazało się, że ma w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu.
64-latek stanie teraz przed sądem. Zgodnie z przepisami, jazda na rowerze w stanie nietrzeźwości karana jest aresztem albo grzywną nie niższą niż 2500 złotych.