(fot. PIOTR MICHALSKI)
Janowianka Janów Lubelski pewnie ograła MKS Sygnał Lublin. To spotkanie było popisem Jurija Perina
Janowianka Janów Lubelski od dwóch miesięcy tylko i wyłącznie wygrywa. Po raz ostatni podopieczni Ireneusza Zarczuka stracili punkty 11 września, kiedy na wyjeździe zremisowali z rezerwami Wisły Puławy. Nic więc dziwnego, że piłkarze z Janowa Lubelskiego obecnie są wskazywani jako faworyt do awansu do IV ligi. Przed rozpoczęciem sezonu w tej roli rozpatrywano również Sygnał Lublin, ale runda jesienna pokazała, że to jeszcze za wysokie progi dla zespołu Przemysława Drabika.
Widać to było zresztą w piątkowym spotkaniu. Goście byli zespołem o kilka klas gorszych od gospodarzy, których oprócz niezłych umiejętności cechowała spora determinacja. Tej cechy u lublinian zabrakło chyba najbardziej.
Swój dobry moment piłkarze Sygnału przeżyli na początku meczu, kiedy niespodziewanie objęli prowadzenie. Ciekawie rzut wolny wykonał Marcin Fiedeń, który dograł do Damiana Karasia, a ten trafił w krótki róg bramki strzeżonej przez Sebastiana Janickiego.
Można powiedzieć, że ten gol rozdrażnił miejscowych zawodników. A najbardziej dotknął chyba najgroźniejsze żądło Janowianki, czyli Jurija Perina. Ukrainiec w Janowie Lubelskim to już instytucja. Można tylko żałować, że do Polski trafił dopiero w wieku 30 lat, bo to zawodnik o nieprzeciętnym talencie. W naszym kraju grał już w Ładzie Biłgoraj i w Orlętach Radzyń Podlaski. W tym drugim klubie występował na poziomie III ligi, chociaż tam akurat zbyt wyraźnie nie zaistniał. Co innego w Janowiance, gdzie jest jednym z najważniejszych piłkarzy. W piątek skompletował hat-tricka. Najładniejsze było trafienie na 2:1, kiedy przelobował Samuela Mirosława.
Bura należy się gospodarzom za sytuację z 24 min, kiedy po trafieniu na 3:1 stracili koncentrację i po kilkudziesięciu sekundach dali sobie wbić gola autorstwa Tomasza Karwata.
W drugiej połowie przypomniał o sobie inny zawodnik ze Wschodu – Bekzod Akhmedov. W 55 min zdobył bramkę na 4:2 i być może było to jego pożegnalne trafienie w Janowie Lubelski. Nie jest wielką tajemnicą, że rewelacyjny Uzbek jest na celowniku klubów z III ligi, w tym Stali Stalowa Wola czy Lublinianki Lublin. W roli egzekutora może go jednak zastąpić Robert Widz, który w piątek również zdobył gola. (kk)
Janowianka Janów Lubelski – MKS Sygnał Lublin 5:2 (3:2)
Bramki: Perin (10, 14, 23), Akhmedov (55), Widz (67) – Karaś (4), Karwat (24).
Janowianka: Janicki – Szymecki, T. Sadowski, Mulawa, M. Pawełkiewicz, Akhmedov, Birut, Branewski, A. Pawełkiewicz, Widz, Perin
Sygnał: Mirosław – Borysiuk, Bober, Karaś, Jabłoński, Piwowarski, Fiedeń, Baran, Karwat, Białecki, Gąsior.
Żółte kartki: T. Sadowski - Borysiuk. Sędziował: Baran. Widzów: 300.