Myślał, że uniknie odsiadki chowając się w… kanapie. Mundurowi nie dali się zmylić i doprowadzili go do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe pół roku. Za kratki trafił także inny poszukiwany mężczyzna.
Funkcjonariusze z Zamościa w środę pojechali do jednego z mieszkań na terenie miasta. Według ich informacji miał tam przebywać 43-latek, który unikał kary zasądzonej za uszkodzenie ciała oraz przestępstwo przeciwko rodzinie i ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.
- Drzwi otworzył brat poszukiwanego. Zapewniał, że nie ma go w domu. Jednak policjanci nie uwierzyli w jego słowa i postanowili sprawdzić pomieszczenia – relacjonuje asp. sztab. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Mężczyznę znaleźli w jednym z pokoi. Ukrywał się w kanapie. To mu nie pomogło, bo trafił już do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe sześć miesięcy.
Tego samego dnia ten sam patrol zatrzymał innego poszukiwanego. 23-letni zamościanin został znaleziony w innym z mieszkań. Do odsiadki miał karę dwóch lat więzienia za przestępstwa z katalogu przeciwko wolności i nietykalności cielesnej. Również jest już za kratkami.