Prokuratura Krajowa zdecydowała dzisiaj o uchyleniu aresztu tymczasowego dla Włodzimierza Karpińskiego. Pochodzący z Puław polityk podejrzany o przyjmowanie łapówek został właśnie posłem Parlamentu Europejskiego i zyskał immunitet. Jeszcze dzisiaj wyjdzie na wolność.
Nowy marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, wydał postanowienie stwierdzające objęcie przez Włodzimierza Karpińskiego mandatu posła Parlamentu Europejskiego. Na skutek podpisania tego dokumentu, Prokuratura Krajowa uchyliła dzisiaj areszt dla byłego ministra skarbu w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według komunikatu wydanego przez prokuraturę, śledczy "byli zmuszeni", do takiego kroku mimo tego, że ich zdaniem nadal zachodzą "przesłanki uzasadniające" dalsze stosowanie środka zapobiegawczego.
Z takiego rozstrzygnięcia zadowolony jest prof. Michał Królikowski, adwokat Włodzimierza Karpińskiego. - Prokuratura nie miała innego wyjścia. Mój klient z chwilą publikacji postanowienia marszałka Sejmu, został posłem PE, zyskując przywilej nietykalności - mówi prawnik. Kiedy zatem podejrzany o przyjmowanie łapówek w zamian za ustawianie przetargów na wywóz odpadów z Warszawy, opuści mysłowicki areszt? - Myślę, że około godz. 19. Właśnie po niego jedziemy - przyznaje mecenas.
Były sekretarz Warszawy, na którym ciążą dzisiaj poważne zarzuty, na wolność wyjdzie dzięki korzystnemu dla niego splotowi okoliczności. W wyniku ostatnich wyborów były już europoseł Krzysztof Hetman z PSL-u (Koalicji Europejskiej) brukselski parlament zamienił na polski, a następna na liście Joanna Mucha z Polski 2050 - również go nie przyjęła. Tym samym został on zaproponowany osadzonemu w areszcie Karpińskiemu, a ten wydanym oświadczeniem woli potwierdził chęć jego objęcia.
Karpiński za kratkami przebywał od lutego. Czy mimo uzyskania immunitetu będzie stawiał się na wezwania prokuratury w toczącym się śledztwie? - Mój klient jest człowiekiem uczciwym i honorowym. Jestem przekonany, że będzie współpracował ze śledczymi. Naszym wspólnym zadaniem jest teraz obrona tezy o jego niewinności - zapowiada adwokat Królikowski.
Przypominamy, że polityk związany z PO odpowie za przyjęcie łapówki w wysokości 5 mln zł w ramach procederu ustawiania przetargów w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Warszawie, którym kilka lat temu zarządzał. Karpiński do winy nigdy się nie przyznał. O jego uwolnienie, poza obroną, zabiegała rodzina. Synowie polityka w liście otwartym nazwali go "więźniem politycznym".