Na koniec maja na ulicy Królewskiej, podobnie jak rok temu, pojawił się zakaz wjazdu. Obowiązuje w weekendy. Niektórzy kierowcy go nie respektują. I kilku z nich pod Bramą Krakowską spotkała niemiła niespodzianka.
– Zamkniętym odcinkiem ul. Królewskiej mogą przejechać jedynie pojazdy komunikacji miejskiej oraz rowerzyści – przypomina Sylwia Kuc z lubelskiej straży miejskiej.
Podobna zmiana organizacji ruchu testowo została wprowadzona w wakacje rok temu. Rozwiązanie się sprawdziło. W związku z tym również w tym roku w ratuszu podjęto decyzję o wyłączeniu z ruchu ulicy Królewskiej na odcinku od ul. Bajkowskiego do ul. Podwale. Ten fragment zamykany jest w piątki o godzinie 18 i otwierany o północy z niedzieli na poniedziałek.
Niektórzy kierowcy za nic mają jednak weekendowy zakaz przejazdu ul. Królewską. Za przypominanie im o obowiązujących przepisach wzięli się lubelscy strażnicy miejscy. Tak było również w ten weekend, kiedy to pod Bramą Krakowską na nieposłusznych kierowców czekali funkcjonariusze.
– W związku z tym, iż kierowcy nie stosują się do ustawionych znaków drogowych, funkcjonariusze Straży Miejskiej Miasta Lublin przeprowadzają kontrole na ul. Królewskiej – przekazała nam Kuc. – Na osoby niestosujące się do obowiązujących przepisów w miniony weekend zostało nałożonych 10 mandatów karnych na kwotę 1600 zł. Jedna osoba została pouczona – dodała.
Jak przekazała nam przedstawicielka straży miejskiej, od początku obowiązywania zakazu w tym roku, na kierowców nałożono 18 mandatów na kwotę 3200zł, a 8 osób zostało pouczonych.
Weekendową akcję strażników miejskich zobaczycie na filmie nadesłanym przez Czytelnika.