Dwóm mężczyznom grozi do dwóch lat więzienia. To nie kara za to, że jeden wiózł drugiego na ramie roweru.
Była niedziela wieczór, kiedy do patrolu policki w powiecie parczewskim podjechał mężczyzna i zaalarmował, że na Kanale Wieprz – Krzna w miejscowości Kodeniec prawdopodobnie dwie osoby kłusują na ryby.
– Policjanci wspólnie ze zgłaszającym pojechali we wskazane miejsce. W trakcie dojazdu zauważyli dwóch mężczyzn jadących jednym rowerem, z czego pasażer jednośladu podróżował na ramie. Postanowili zatrzymać ich do kontroli drogowej – opisują sytuację mundurowi.
Świadek zeznał, że to właśnie tych mężczyzn widział nad wodą. Byli to dwaj mieszkańcy gminy Dębowa Kłoda w wieku 27 i 31 lat.
– W trakcie kontroli policjanci zauważyli również, że na bagażniku jednośladu znajduje się siatka do połowu ryb typu drygawica oraz żywe ryby – dodają policjanci.
W sieci znajdowało się ponad 20 sztuk ryb różnych gatunków. 31–latek od razu przyznał się do przestępstwa.
Okazało się także, że jest pod wpływem alkoholu. Miał ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. A to on kierował rowerem. Od razu został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
– Natomiast obu mieszkańcom gminy Dębowa Kłoda w związku z popełnionym przez nich czynem zostanie postawiony zarzut kłusownictwa, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności – kwituje policja.