Kolej chce poprawić przepustowość przejścia granicznego Terespol – Brześć w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku. Ale jest problem z ważnym przetargiem. Jedyna oferta, która wpłynęła, przekracza kosztorys o 10 mln zł
To kluczowe przejście graniczne w ramach tzw. Nowego Jedwabnego Szlaku. Kolej planuje tu szereg inwestycji. Jeden z przetargów dotyczy wykonania jednoodstępowej dwukierunkowej komputerowej blokady liniowej na przejściu granicznym Terespol-Brześć.
Dzięki temu maksymalna prędkość pociągu na szlaku pomiędzy stacjami może wynieść nawet 100 km /h. Jeden przetarg już unieważniono. A przy drugim otwarciu kopert, okazało się, że wpłynęła tylko jedna oferta - od czeskiej firmy AŻD Praha opiewająca na kwotę 23,9 mln zł brutto, co znacznie przekracza kosztorys obliczony na 13,7 mln zł brutto.
– Obecnie PKP Polskie Linie Kolejowe analizują ofertę – zaznacza Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego PKP PLK.
Planowana budowa nowych urządzeń sterowania ruchem kolejowym obejmie ok. 6 kilometrów torów prowadzących od stacji Terespol w kierunku dwóch stacji po stronie białoruskiej.
– Efektem prac będzie możliwość obsługi większej liczby składów oraz podniesienie prędkości pociągów z 30-40 km/h do 100 km/h. Natomiast powiązanie urządzeń z Lokalnym Centrum Sterowania w Terespolu zapewni sprawny i bezpieczny nadzór nad pociągami – tłumaczy Wilgusiak.
W ramach tego zdania, kolejowa spółka chce też rozbudować stację Terespol o 10 torów o szerokości 1520 mm przeznaczonych do obsługi dłuższych i cięższych pociągów.
– Przejście graniczne przyjmie więcej pociągów towarowych, co oznacza większe możliwości wymiany handlowej pomiędzy Europą i Azją – podkreśla Wilgusiak.
PKP PLK nie określiła jeszcze czy zdecyduje się podnieść budżet aż o 10 mln zł, żeby zrealizować to zamówienie.
Przypomnijmy, że po modernizacji Małaszewicze mają stać się największym i najważniejszym hubem (centralny punkt przeładunku – red.) w Europie oraz głównym punktem przeładunkowym na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku.