Według naszych informacji, w poniedziałek zmarł kolejny, dziewiąty pensjonariusz domu seniora „A w sercu maj” z Woli Czołnowskiej w powiecie puławskim. Zakażenia SARS-CoV-2 potwierdzono już u większości podopiecznych tej prywatnej placówki. Seniorzy w styczniu byli szczepieni przeciw Covid-19.
Przyjęcie pierwszej dawki szczepionki przeciw Covid-19 nie gwarantuje pełnej ochrony przeciwko tej chorobie. Przekonali się o tym pensjonariusze, a także personel domu seniora „A w sercu maj”. Znaleźli się w grupie uprzywilejowanej.
– 19 stycznia zaszczepiono 37 pensjonariuszy tego domu seniora – potwierdza Katarzyna Wnuk, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Za szczepienia w gminie Baranów odpowiada punkt szczepień w przychodni SP ZOZ przy ul. Długiej. Nie było przeciwwskazań, więc dawkę preparatu otrzymali wszyscy podopieczni ośrodka. Drugą mieli otrzymać tuż po 9 lutego. Tak się jednak nie stanie, bo zdecydowana większość z nich zachorowała na Covid-19, a 8 osób zmarło.
– Kwalifikacja do szczepień została przeprowadzona w sposób prawidłowy – usłyszeliśmy od jednej z lekarek baranowskiej placówki, która przypomniała, że za kierowanie poszczególnych grup do przyjmowania szczepionek odpowiada resort zdrowia.
Nie wiemy, kiedy wśród seniorów z Woli Czołnowskiej pojawiły się objawy wskazujące na zakażenie patogenem. Pierwsze przypadki zgonów zanotowano we wtorek i środę, 2 i 3 lutego. W aktach nie stwierdzono jednak koronawirusa, więc placówka działała normalnie. Na testy dyrekcja zdecydowała się w piątek, gdy stan zdrowia pensjonariuszy i części personelu wyraźnie się pogorszył. Tego samego dnia pozytywny wynik dostała połowa badanych.
W nocy z piątku na sobotę do Woli Czołnowskiej przyjechały karetki ze szpitala specjalistycznego w Puławach. Lekarze zdecydowali o hospitalizacji łącznie 11 osób, w tym jednego z pracowników. 6 lutego puławski sanepid uznał ośrodek za ognisko koronawirusa. Po kolejnych testach okazało się, że liczba zakażonych wzrosła do 23.
Tymczasem w poniedziałek, 8 lutego w ośrodku dla seniorów zmarła kolejna, dziewiąta osoba. Liczba zakażonych obejmuje już większość pensjonariuszy i personelu. Stan osób hospitalizowanych na razie nie pozwala na ich wypisanie. Mimo przyjęcia pierwszej dawki szczepionki, chorobę przechodzą ciężko.
Bliscy pensjonariuszy, którzy nadal przebywają w ośrodku, martwią się o ich zdrowie i jakość zapewnianej opieki. – Moja babcia jest w tym domu i też jest chora. Jest tam tylko trzech pracowników. Tam potrzeba wolontariuszy lub kogokolwiek, bo dla tych ludzi to jest być albo nie być – mówi jedna z naszych czytelniczek.
O sprawę zapytaliśmy lokalne władze. Pracownicy Urzędu Gminy w piątek pomogli w zrobieniu zakupów na rzecz ośrodka. – Gmina deklaruje wszelką pomoc, o ile ośrodek się do nas o nią zwróci – zapewnia Mirosław Grzelak, wójt Baranowa.