(fot. TOMASZ TOMCZEWSKI)
KPR Padwa Zamość przegrała z prowadzącym w tabeli Śląskiem Wrocław Handball 21:29
Do Zamościa przyjechała drużyna, która do tej pory nie straciła punktów. - Czeka nas bardzo trudne zadanie. Śląsk jest kandydatem do awansu do superligi. Gra w nim kilku zawodników, z którymi pracowałem jeszcze w MMTS Kwidzyn. To Hubert Kornecki, Kacper Majewski i Bartosz Dudek. Będziemy walczyć ale na pewno nie jesteśmy faworytem - mówił przed pierwszym gwizdkiem szkoleniowiec KPR Padwa Zbigniew Markuszewski.
Każdy, kto był na meczu w hali OSiR, bądź też obejrzał relację w Internecie, mógł się przekonać o prawdziwości słów zamojskiego szkoleniowca. Od pierwszego gwizdka goście pokazali gospodarzom miejsce w szeregu. Miejscowym nie pomógł gorący doping kibiców, którzy po raz pierwszy w obecnym sezonie, wypełnili już obie trybuny: dolną i górną. 700 widzów mogło się naocznie przekonać, kto wyjdzie zwycięsko w rywalizacji zamojsko - wrocławskiej.
Goście rozpoczęli od 2:0, następnie powiększali przewagę 7:2 (w 10. min), 10:5 (w 20. min). Bohaterem przyjezdnych był bramkarz Bartosz Dudek, który wielokrotnie powstrzymywał ataki zamościan. Golkiper bronił nawet rzuty karne. Po pierwszej połowie gospodarze przegrywali 7:13.
W drugiej połowie trener Markuszewski zmienił system obrony na 4-2. Zmniejszyło to nieco częstotliwość zdobywania bramek przez Śląsk. Nie na tyle jednak, aby zniwelować do zera straty i doprowadzić choćby do remisu. Mecz zakończył się wygraną lidera, szóstą z rzędu, 29:21.
KPR Padwa Zamość - Śląsk Wrocław Handball 21:29 (7:13)
KPR Padwa: Gawryś, Kozłowski, Dragan - Fugiel 4, Bączek 3, Szymański 3, Adamczuk 2, Konkel 2, Morawski 2, Maciąg 1, Pstrąg 1, Puszkarski 1, Skiba 1, Szeląg 1, Czerwonka. Kary: 4 minuty.
Śląsk Wrocław Handball: Dudek, Młoczyński - Gądek 7, Cegłowski 5, Kornecki 5, Cepielik 2, Famulski 2, Majewski 2, Mucha 2, Przybylski 2, Ramiączek 2, Bojarczuk, Granowski, Kołodziejczyk, Królikowski, Tórz. Kary: 8 minut