(fot. KPR PADWA ZAMOŚĆ)
W 11. kolejce KPR Padwa Zamość pokonała po rzutach karnych Olimpię MEDEX Piekary Śląskie 4:2. W regulaminowym czasie był remis 24:24
Mecz miał swoją dramaturgię. Gospodarze przez zdecydowaną część gonili przyjezdnych. KPR Padwa przegrywała 0:4, 5:10 i 11:16 po pierwszej połowie. Niekorzystny wynik po 30 minutach zmusił zamościan do bardziej zdecydowanej postawy w drugiej odsłonie. Znaczący wkład w skuteczną pogoń mieli kibice zebrani w hali OSiR. Na listę strzelców wpisał się m.in. trzy razy z rzędu Gabriel Olichwiruk, Tomasz Fugiel. Do remisu 21:21 w 49 min doprowadził Miłosz Bączek.
Nierozstrzygnięty rezultat utrzymał się do końcowej syreny i konieczne były rzuty karne. W nich do bramki Olimpii trafiali Gabriel Olichwiruk, Łukasz Szymański, Dawid Skiba i Konrad Bajwoluk. Swoje zadanie wykonał także bramkarz Mateusz Gawryś broniąc dwa rzuty z 7. metra.
KPR Padwa Zamość – Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 24:24 (11:16), rzuty karne 4:2
KPR Padwa: Gawryś, Kozłowski – T. Fugiel 5, Olichwiruk 4, Orlich 4, Mchawrab 3, Bączek 2, K. Adamczuk 1, Bajwoluk 1, Sz. Fugiel 1, Kłoda 1, Puszkarski 1, Szymański 1, Obydź, Pomiankiewicz, Skiba. Kary: 8 minut.