41-latek z Krynic skorzystał z okazji i ukradł z samochodu portfel. Część łupu przeznaczył na spłatę długu, resztę przepił. Teraz czeka go dłuższa abstynencja, bo grozi mu nawet do 5 lat izolacji.
W miejscowości Krynice (powiat tomaszowski) doszło do banalnej kradzieży portfela z samochodu. Pokrzywdzona 54-latka z roztargnienia nie zamknęła samochodu, a na siedzeniu zostawiła portfel. Poszła załatwiać swoje sprawy, zostawiając otwarty samochód.
Sytuację obserwował 41-letni mężczyzna, który bez wahania skorzystał z okazji. Ukradł portfel i ruszył w „miasto”. Za część łupu kupił alkohol i spłacił część długów.
41-latek nie nacieszył się ukradzionymi walorami NBP. Operacyjni z tomaszowskiej komendy już po kilku godzinach namierzyli sprawcę, a przy tym odnaleźli portfel z dokumentami. 41-letni mieszkaniec pow. zamojskiego usłyszał zarzuty kradzieży i teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.