Ponad dobę, a nawet dwie muszą stać kierowcy chcący jechać w kierunku Białorusi lub Ukrainy.
W okresie świąteczno-noworocznym ruch graniczny jest zwiększony. Stąd na przejściu granicznym w Terespolu kierowcy samochodów osobowych muszą czekać aż 47 godzin na odprawę, natomiast autokary 30 godzin. Dodatkowo, na czas oczekiwania wpływa to, że przejście w Terespolu jest jedynym czynnym przejściem granicznym na granicy polsko-białoruskiej.
– Wielu obywateli Białorusi przebywa nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach Unii Europejskiej. Oni teraz jadą do swojego kraju – powiedział PAP-owi kpt Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Po polskiej stronie do pracy zaangażowano większą ilość funkcjonariuszy, jednak czas oczekiwania zależy też od straży po stronie białoruskiej.
Kolejki są także na innych przejściach granicznych. Na terminalu w Koroszczynie do przejścia z Białorusią Kukuryki – Kozłowicze oczekuje ok. 500 pojazdów ciężarowych, a szacunkowy czas oczekiwania to 17 godzin. Kilkukilometrowe kolejki ciężarówek stoją także do przejść granicznych z Ukrainą.
Według informacji przekazanych przez Lubelską Izbę Skarbową, na przejściu w Dorohusku w kolejce stoi ok. 750 pojazdów, a kierowcy muszą czekać 34 godziny na odprawę. Na przejściu Hrebenne kolejka liczy ok. 220 ciężarówek, a czas oczekiwania to około 18 godzin. W Zosinie i Dołhobyczowie trzeba stać 4 godziny.
Źródło: PAP/ren