Bydgoski Sąd Rejonowy szuka przy pomocy ogłoszeń prasowych Sophie Bohm, która urodziła się w 1782 roku. Jeśli pani Sophie się nie zgłosi, sąd wtedy uzna, że zmarła.
- Takie sformułowania sąd stosuje w wielu sprawach spadkowych - mówi prof. Marian Filar, karnista z UMK w Toruniu. - Dziś w przypadku śmierci lekarz stwierdza zgon dokumentem. Ale przy takich zaszłościach sąd nie ma wyboru, musi wezwać do stawienia się. "Uznanie za zmarłego” jest instytucją funkcjonującą w prawie. Tak musi być.
Sophie Bohm jest poszukiwana przez bydgoski sąd jako spadkobierczyni części ul. Kościuszki w Bydgoszczy.