Profesor Elie Wiesel, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, człowiek który upowszechnił określenie Holocaust dla zdefiniowania hitlerowskiej zbrodni na narodzie żydowskim, odesłał wręczony mu z honorami w 2004 roku Krzyż Wielki Orderu Zasługi Republiki Węgierskiej.
"Musi budzić najwyższe zaniepokojenie narastanie antysemityzmu i rasizmu na Węgrzech, a budzić protest próby rehabilitacji węgierskich polityków, którzy współpracowali z reżimem hitlerowskim podczas II wojny światowej”.
Personalnie wymienia węgierskiego renegata Miklosa Horthy'ego, odpowiedzialnego za eksterminację Żydów węgierskich, który aktualnie uważany jest przez wielu nacjonalistów węgierskich za człowieka godnego rehabilitacji.
Podobnie w przypadku premiera kolaboracyjnych Węgier Ferenca Szalasiego. Obaj są często portretowania, jako "tragiczne postaci uwikłane w dramatyczną historię swego czasu”.
Kroplą, która przelała czarę goryczy i determinacji Noblisty stała się próba urządzenia uroczystego pochówku szczątków węgierskiego poety Jozsefa Nyiro w rumuńskim mieście Odorieu Secuiecs, w którym żyje węgierska mniejszość.
Wydarzenie to Budapeszt "uświetnił” wysyłając na czele delegacji, wspomnianego na początku szefa parlamentu Laszlo Kovera.
Rumunia kategorycznie zaprotestowała przeciwko tej prowokacji, przypominając, że "węgierski wieszcz” podczas koszmaru II wojny nie krył swej sympatii dla faszystów i ochoczo popierał rząd Szalasiego wysyłający do KL Auschwitz węgierskich Żydów, w tym m.in. rodzinę Wieselów.
– Holocaust i jego sens nie mogą być tematem żartów. To musi być jasne dla wszystkich... – mówi Elie Wiesel.