Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Joanna Mucha to polityk Polski 2050 i była minister sportu w rządzie PO-PSL. W 2012 roku miała zdecydować o przeznaczeniu kilku milionów złotych z rezerwy resortu na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Według prokuratury złamała prawo
(fot. rs)
Lubelska posłanka Polski 2050, Joanna Mucha, nie straci immunitetu. Tak podczas dzisiejszego głosowania zdecydował Sejm. O uchylenie tej ochrony przed odpowiedzialnością wnioskowała warszawska prokuratura, która chciała postawić byłej minister zarzut przekroczenia uprawnień.
Przeciw pozbawieniu Joanny Muchy immunitetu opowiedziało się 238 posłów, a 10 wstrzymało się od głosu. Liczba tych, którzy byli za - 178 - okazała się za mała do odebrania posłance przywileju. Lubelska parlamentarzystka może więc odetchnąć z ulgą. Prokuratura chciała przesłuchać ją w roli podejrzanej i przedstawić zarzut przekroczenia uprawnień przy organizacji słynnego koncertu Madonny w 2012 roku.
W tamtym czasie obecna posłanka Polski 2050 była szefową resortu sportu w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zdaniem prokuratury, Joanna Mucha zatwierdziła decyzję o przeznaczeniu na koncert amerykańskiej piosenkarki 5,9 mln zł z rezerwy celowej ministerstwa. Pieniądze te miały służyć upowszechnianiu sportu wśród dzieci i młodzieży. Według śledczych na koncercie Madonny na Stadionie Narodowym skarb państwa stracił łącznie 4,7 mln zł.
