Wierni z jednej z parafii w Kaliszu są oburzeni treścią kazania, które wygłosił wikary.
Według parafian mowa była o "tęczowej zarazie" i o kandydacie na prezydenta Robercie Biedroniu, którego kapłan miał nazwać "pedałem". Głos w sprawie zabrali już przełożeni wikarego.
– Rozmawialiśmy z księdzem i to jest takie przykre – powiedział ks. Antoni Wita, proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Kaliszu. Podkreślił przy tym, że takie słowa to nadużycie, zaś ambona nie może służyć do głoszenia poglądów politycznych.
Wikary został odwołany z kaliskiej parafii i przeniesiony do innej.