"Nasz klimat, nie twój biznes" - z takim m.in. transparentem przemaszerowali w sobotę po południu ekolodzy, którzy przyjechali do Warszawy. Międzynarodowy "Marsz dla Klimatu i Sprawiedliwości Społecznej" ma związek z odbywającym się w stolicy szczytem ONZ.
Cornie Huizenga z organizacji SLoCaT promującej zrównoważony transport, zwracając się do rowerzystów powiedział, że dzięki m.in. takim akcjom można wpłynąć na negocjatorów, którzy powinni zwrócić większą uwagę na kwestie ekologicznego transportu. "Pokazujemy, jak może wyglądać przyszłość" - podkreślił.
Kevin Mayne z Europejskiej Federacji Cyklistów dodał, że przejażdżki rowerowe do pracy i z powrotem są ekologiczne i zdrowe dla organizmu. "Planeta dziękuje 35 mln Europejczyków, którzy codziennie jeżdżą na rowerze. Chcę wam podziękować, że tworzycie nową przyszłość" - powiedział.
Wiceprezydent stolicy obiecał, że w Warszawie będzie przybywało ścieżek rowerowych. "Wiem, że ścieżki nie są naszą najmocniejszą stroną, ale w przyszłości, z pieniędzy unijnych, planujemy ich rozbudowę" - mówił.
Dąbrowski przypomniał, że z miejskiego systemu rowerowego skorzystano już blisko 2 mln razy. Na system składa się 173 stacji z 3 tys. rowerów, które za niewielką opłatą można wypożyczyć.
ONZ-owski szczyt klimatyczny potrwa jeszcze tydzień - do 22 listopada.