Milion złotych czeka na osobę, która pomoże wskazać sprawcę zanieczyszczenia Odry. Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, poinformował, że taką nagrodę wyznaczył dzisiaj komendant główny policji
W sobotę w Gorzowie Wielkopolskim zebrał się sztab kryzysowy, z udziałem między innymi premiera Mateusza Morawieckiego czy wspomnianego Macieja Wąsika.
- Codziennie odbieram raporty na temat obecnej sytuacji. Ten dramat ekologiczny, który się dzieje, jest bardzo poważny. Jest ogromnym wyzwaniem dla całego państwa - mówi Mateusz Morawiecki. - Dla mnie najważniejsze jest to, żeby jak najszybciej uporać się z tym nieszczęściem ekologicznym. Ponieważ przyroda jest naszym wspólnym dziedzictwem, zrobimy wszystko, żeby minimalizować negatywne skutki. Zaangażowanie sił i środków jest naszym priorytetem - dodaje.
Premier zapewnia, że "wszystkie służby działają", ale jednocześnie przyznaje, że reakcja na rozwijającą się od dłuższego czasu sytuację była zbyt wolna.
Mateusz Morawiecki twierdzi również, że prawdopodobnie doszło do zrzutu szkodliwej substancji i zapowiada, że winowajca jest poszukiwany. Zachętą dla innych do pomocy w poszukiwaniach winnego ma być sowita nagroda.
- Dziś komendant główny polskiej policji wyznaczył nagrodę w wysokości 1 mln złotych za pomoc w wykryciu sprawcy zanieczyszczenia Odry - podkreśla Maciej Wąsik. - Działamy w trzech segmentach w związku z sytuacją na Odrze: usunięcie skutków zanieczyszczenia, monitoring stanu wody oraz monitoring i badanie martwych ryb - uzupełnia.
Przypomnijmy, że w piątek szef polskiego rządu podjął decyzję o natychmiastowej dymisji szefa Wód Polskich, Przemysława Dacy, oraz szefa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Michała Mistrzaka. Mateusz Morawiecki zapowiada, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to będą także kolejne dymisje.
Wrocławska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn wycieku toksycznych substancji do Odry, policja kontroluje fabryki w regionie, a wojewodowie zakazują wstępu do rzeki.