W tym roku Polacy mają niespotykaną szansę zaobserwować masowy nalot motyla rusałki osetnika. Na ten malowniczy, rzadko spotykany fenomen przyrody, zwraca uwagę przyrodnik z Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”.
Mirosław Rzępała z Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian” przypomina, że rusałka osetnik (Vanessa cardui) – pomarańczowo-czarny motyl, jeden z najbardziej znanych (m.in. w Europie) gatunków motyli, odbywa sezonowe wędrówki. Co roku wiosną, na przełomie maja i czerwca, przylatują do Polski osobniki z południa – południowej Europy i północnej Afryki.
– W przeciętnym roku liczebność motyli jest niewielka. Są lata, kiedy motyl spotykany jest bardzo rzadko. Mniej więcej co dziesięć lat zdarzają się jednak naloty, kiedy to osetnik jestjednym z najliczniej spotykanych motyli dziennych. Obecny rok – 2019 – wydaje się być wyjątkowy – podkreślił przyrodnik.
Mirosław Rzępała zauważa, że pierwsze osetniki pojawiły się już na początku maja. – Mniej więcej od połowy maja do teraz można je spotkać dosłownie wszędzie. Prawdopodobnie jest to pierwszy tak masowy nalot odnotowany w ostatnich kilkudziesięciu latach – zaznaczył.
Przyrodnik szacuje, że obecnie na terenie naszego kraju osetników mogą być nawet miliony. Aby je zobaczyć, nie trzeba wyjeżdżać w teren – na łąki czy pola. Są one obecne nawet w centrach dużych miast, gdzie można obserwować, jak przelatują w pogodne dni wzdłuż ruchliwych ulic.
– W czasie wędrówki korzystają z kwiatów, spijając nektar. Łatwo je obserwować z bliska na roślinach rosnących na nieskoszonych łąkach, poboczach dróg, w sąsiedztwie torowisk i innych. Obecnie licznie odwiedzają kwiaty jaśminu w przydomowych ogródkach. Korzystają także z kwiatów na balkonach w miastach – wymienia Rzępała.
W lipcu i sierpniu, a być może już w końcu czerwca, pojawi się letnie pokolenie tego motyla. Gąsienice żerować będą m.in. na pokrzywach, ostach i ostrożeniach. Owady w stadium imago będą miały bardziej jaskrawe barwy. Obecnie obserwowane, po odbyciu długiej wędrówki, są bardziej matowe. Pokolenie letnie we wrześniu i październiku zniknie odlatując z powrotem na południe.