Pacjent "zero" miał wyjść dzisiaj ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze po ponad dwóch tygodniach hospitalizacji. Taką informację podała Polska Agencja Prasowa, powołując się na komunikat biura zarządu szpitala. Rzecznik placówki zdementował jednak te doniesienia.
- Z wielką przyjemnością informujemy, iż kolejne wyniki pacjenta "zero", które przyszły w dniu dzisiejszym są NEGATYWNE‼️ - A to oznacza, że możemy go uznać za wyleczonego i w dniu jutrzejszym wypisać do domu - informuje szef naszego oddziału zakaźnego lek. Jacek Smykał - tak wpis pojawił się we wtorek na stronie facebookowej szpitala.
Pacjent "zero" nie wrócił jednak do domu wczoraj. Jak podało TVP Info, 66-latek został po raz czwarty przebadany na obecność wirusa SARS-CoV-2. Wyniki przyszły później niż zakładano - były negatywne.
Informację o wyjściu mężczyzny ze szpitala podała dzisiaj Polska Agencja Prasowa. W rozmowie z portalem Onet Robert Kowalik z biura prasowego placówki zdementował jednak te doniesienia.
Przypomnijmy, że 66-letni mężczyzna jest hospitalizowany od 2 marca, po powrocie z Niemiec. Koronawirusa potwierdzono u niego w nocy dwa dni później. Był to pierwszy potwierdzony przypadek w Polsce.
Obecnie zakażonych jest 325 osób, a zmarło 5 chorych.