Janusz Palikot zamieścił dziś na swoim blogu wyniki sondażu TNS OBOP na temat katastrofy smoleńskiej. Wynika z niego, że większość Polaków za przyczyny tragedii uważa: błąd obsługi lotniska i decyzję pilota o lądowaniu. Presja ze strony prezydenta znalazła się na trzecim miejscu.
Najwięcej, bo 37 proc. respondentów wskazało błąd obsługi lotniska w Smoleńsku. Według 25 proc. kluczowa była decyzja pilota o lądowaniu w trudnych warunkach. Niewiele mniej, bo 21 proc. badanych wskazało presję ze strony prezydenta.
Kolejne popularne odpowiedzi to błąd załogi (16 proc.), presja ze strony innych pasażerów samolotu na pilotów (14 proc.), zamach zorganizowany przez Rosjan (11 proc.), awaria urządzeń pokładowych (10 proc.). 13 proc. respondentów wybrało odpowiedź "nie wiem”.
Jak podaje portal gazeta.pl badanie zostało zrealizowane wczoraj na zlecenie Janusza Palikota. Sondaż został przeprowadzony na 503-osobowej losowej próbie pełnoletnich Polaków za pośrednictwem wywiadów telefonicznych. - Badanie nie było dotąd publikowane - zapewnia TNS OBOP.
To nie pierwsze badanie opinii Polaków na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ta sama firma badawcza przeprowadziła podobne badanie na próbie tysiąca osób w maju. Wówczas 23 proc. respondentów odpowiedziało, że zawiniły "ludzkie błędy i uchybienia”, 19 proc. – "wyjątkowy zbieg okoliczności, nad którymi nie można było zapanować”, 9 proc. – "czyjaś zła wola”. 34 proc. uznało, że "wszystko po trochu”.
Posłowie PiS nie zostawiają suchej nitki na Palikocie za to, że sam zamówił sobie sondaż.
- Pomysłowość Palikota jest krótko mówiąc żenująca - komentuje dla Radia TOK FM poseł PiS Ryszard Czarnecki. - Jestem zdumiona, jak można w ogóle zamawiać taki sondaż. Palikot powinien być poza nawiasem polityki - uważa Beata Kempa, posłanka PiS. (am)