Nie żyje jedna z dwóch kobiet, które w ciężkim stanie trafiły do szpitala po tym, jak wpadło na nie auto na ścieżce rowerowej. Do szpitala trafiło też dwóch mężczyzn: rowerzysta i kierowca samochodu osobowego.
Po sobotnim wypadku policja przebadała kierowcę nissana. Był pod wpływem substancji odurzających. - Okazało się także, że nie miał uprawnień do tego, żeby prowadzić pojazd. Nigdy nie posiadał prawa jazdy - powiedziała Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie. W poniedziałek ma zostać doprowadzony do prokuratury.