Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

20 czerwca 2018 r.
9:01

Szokujące odkrycie. Dziecko nie żyło od kilku tygodni, w mieszkaniu była matka

0 11 A A

W jednym z krośnieńskich mieszkań policjanci znaleźli zwłoki 13-miesięcznej Amelki. Dziecko i jego matka zaginęli kilka tygodni wcześniej. Mimo wielokrotnych próśb ojca dziecka, policja nie weszła do mieszkania.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Rodzice Amelii ze względu na problemy małżeńskie od kilku miesięcy mieszkali osobno. Pani Natalia początkowo wyprowadziła się do swojej matki, potem wynajęła mieszkanie w Krośnie. Oboje nie chcieli rozwodu, starali się wspólnie wychowywać córeczkę, a przed sądem rodzinnym ustalili warunki opieki nad Amelią.

- Ostatni raz córkę widziałem 4 maja. Nie chciała jechać w wózku, nosiłem ją na rękach, karmiliśmy gołębie. Nigdy bym nie powiedział, że to będzie moje ostatnie spotkanie z moją córką – mówi Jakub Wojtoń, ojciec Amelii.

Po wspólnie spędzonym z córką dniu, pan Jakub odwiózł Amelię do matki. Ustalili datę kolejnego spotkania. - Przyjechałem po córkę w niedzielę, tak jak umówiliśmy się z żoną. Nie otwierała mi drzwi, jej telefon był wyłączony – relacjonuje pan Jakub.

Początkowo mężczyzna sądził, że żona utrudnia mu spotkanie z córką. Sprawdził też mieszkanie teściowej, ale nikogo tam nie zastał. - Pojechałem na policję, gdzie opowiedziałem całą sytuację. Policjant powiedział, że wyśle do mieszkania patrol. Zapewniali mnie, że skoro dziecko jest z matką, to na pewno nic mu nie jest – dodaje Jakub Wojtoń.

Policja pod drzwiami mieszkania pani Natalii po raz pierwszy pojawiła się 6 maja. Dzień później mężczyzna ponownie zgłosił się na komisariat, ponieważ telefon żony nadal był wyłączony. 8 maja pani Natalia nie pojawiła się w sądzie rodzinnym na wyznaczonej rozprawie.

- Okna były zasłonięte, pozamykane, nic nie było widać. Jeździłem na policję, prosiłem, żeby ściągnąć właściciela mieszkania z drugim kompletem kluczy. Chciałem być pewny, że jej tam nie ma – wspomina pan Jakub.

Pan Jakub bojąc się o córkę zawiadomił prokuraturę o zaginięciu Amelki i żony. Kilka dni później złożył kolejne zawiadomienie o porwaniu rodzicielskim, tym razem na policji w Krośnie. - Policjanci próbowali nawiązać z kobietą kontakt telefoniczny. Kiedy się nie udało, wystąpiliśmy do operatora, o ustalenie pozycji tego telefonu. Okazało się, że od kilku dni nie logował się do żadnej z sieci. Policja robiła wszystko, by ustalić miejsce pobytu kobiety. Właścicielka mieszkania przebywała za granicą – mówi asp. Paweł Buczyński z Komendy Powiatowej Policji w Krośnie.

Pan Jakub od początku był bardzo zaangażowany w poszukiwania. - Przez cały czas syn był aktywny w poszukiwaniach. Nie chodził do pracy, robił wszystko, co mógł. Angażował kolegów, jeździł pod mieszkanie w nocy sprawdzając, czy światło się świeci, pukał do drzwi – mówi Tadeusz Wojtoń, dziadek Amelki.

W trakcie poszukiwań, od jednej z koleżanek pan Jakub dowiedział się, że żona może mieć depresję. Nie wytrzymuje presji związanej ze skomplikowaną relacją ze swoją matką, która nie akceptowała pana Jakuba. - Okazało się, że matka żony nie akceptowała tego, że spotykam się z dzieckiem, że biorę je na ręce, że bawię się nim. Żona nie miała tam nic do powiedzenia. Na koniec nikt się nawet nie zainteresował, że zaginęła – mówi pan Jakub.

28 maja policja dokonała szokującego okrycia. Znaleziono ciało rocznej Amelki. Leżało w łóżeczku. Dziecko nie żyło już od kilku tygodni. Razem z nim, w mieszkaniu była jej matka. - Nie powiedziano mi, w jakim stanie była żona po wejściu do mieszkania. Z tego, co wiem nieoficjalnie leżała przykryta kocem na łóżku. Amelka była w łóżeczku. Widziałem jej zdjęcie - mówi łamiącym głosem pan Jakub.

Rzecznik policji nie potrafił nam wytłumaczyć, jakie dowody skłoniły policję do wyważenia drzwi dopiero po trzech tygodniach od przyjęcia zgłoszenia.

- Nie mieliśmy żadnych sygnałów od przyjaciółek kobiety, że ona sobie nie radzi. Mieliśmy tylko sygnał od ojca dziecka, który przyjęliśmy podczas wezwania zaginięcia – tłumaczy asp. Paweł Buczyński.

Prokuratura musi poczekać na szczegółowe wyniki sekcji zwłok, które pomogą w ustaleniu, tego co wydarzyło w domu i czy doszło do zabójstwa. Matkę dziewczynki będzie można przesłuchać za około dziesięć tygodni. Obecnie nie pozwala na to jej stan psychiczny.

- Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie pod kątem zabójstwa. Badane są różne wersje, także nieumyślanego spowodowania śmierci, nie można wykluczyć też naturalnego zgonu dziecka – mówi Beata Piotrowicz z Prokuratury Okręgowej w Krośnie. I dodaje: - W toku śledztwa będziemy badać wszystkie okoliczności, także pod katem niedopełnienia obowiązków przez policjantów.

Pan Jakub mimo ogromnego bólu związanego ze śmiercią córki, stara się zrozumieć, z czym borykała się jego żona.
- Ona sobie nie radziła z tą sytuacją. Nie chciała sobie dać pomóc. Gdybym wiedział, że na początku maja ostatni raz widzę córkę, inaczej bym postąpił. Zabrałbym córkę ze sobą, a jej matkę skierował do specjalistów, żeby ktoś jej pomógł.

Pozostałe informacje

Oranżeria w Radzyniu

Nowi radni chcą uchylić dyskryminacyjną kartę. Odblokują środki unijne?

Samorządowa Karta Praw Rodzin ma charakter ideologiczno- polityczny - piszą radni z Radzynia Podlaskiego w uzasadnieniu do uchylenia tego dokumentu. Miasto straciło już szansę na unijne dofinansowanie przez kartę.

Burze i grad. IMGW wydaje alerty dla całego województwa

Burze i grad. IMGW wydaje alerty dla całego województwa

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty dla wszystkich powiatów. Prognozowane są silne ulewy, burze i opady gradu.

Marsz dla Życia i Rodziny w 2023 roku

Okażą wdzięczność za życie maszerując ulicami Lublina

„Dziękuję, że mnie urodziłaś”. Pod takim hasłem, w Dzień Matki ulicami Lublina przejdzie tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny.

Sprzęt od WOŚP trafi na oddział pulmonologiczny

Fundacja WOŚP robi prezent szpitalowi. Podaruje sprzęt dużej wartości

To już pewne. Do Zamojskiego Szpitala Niepublicznego trafi sprzęt o wartości przeszło miliona złotych. Trafi na oddział chorób płuc. Przekaże go Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Miał lepkie ręce. Odpowie w multirecydywie

Miał lepkie ręce. Odpowie w multirecydywie

Okradał kobiety na cmentarzu, zrywał naszyjniki z szyi i zabrał pieniądze przedszkolnej pedagog. Teraz może posiedzieć za kratkami nawet kilkanaście lat.

Wyczekiwany przetarg ogłoszony. PKP sypią milionami na remont dworca
galeria

Wyczekiwany przetarg ogłoszony. PKP sypią milionami na remont dworca

Wyczekiwany przetarg w końcu został ogłoszony. Kolejowa spółka szuka firmy, która wyremontuje dworzec PKP w Łukowie. W środku powstanie sala widowiskowa Łukowskiego Ośrodka Kultury.

Najpierw samochodem, a potem pieszo. Tak pijany kierowca uciekał przed policją

Najpierw samochodem, a potem pieszo. Tak pijany kierowca uciekał przed policją

37-latek miał ponad dwa promile i brak uprawnień do kierowania pojazdem. Grozi mu więzienie

Pożar ciężarówki na drodze ekspresowej. Są utrudnienia

Pożar ciężarówki na drodze ekspresowej. Są utrudnienia

Na drodze S12/S17 doszło do pożaru pojazdu dostawczego. Zablokowany jest prawy pas ruchu

Renomowana strzelnica w Lublinie SCHRON

Renomowana strzelnica w Lublinie SCHRON

Szukasz ekscytującej rozrywki w Lublinie? Znudziły Ci się zwykłe wyjścia do kina, restauracji, czy na basen i potrzebujesz odrobiny adrenaliny? Jest na mapie Lublina miejsce, gdzie można świetnie bawić się zarówno samemu, jak i z grupą przyjaciół.

Czym jest postcrossing? Czy to dobry pomysł na hobby?

Czym jest postcrossing? Czy to dobry pomysł na hobby?

Na pewno wiele osób zastanawia się, czym jest postcrossing. To międzynarodowy projekt, który pozwala na wysyłanie i otrzymywanie pocztówek od osób na całym świecie. Jego historia zaczęła się w roku 2005 za sprawą Portugalczyka Paulo Magalheasa. Dzisiaj w programie zarejestrowanych jest kilkaset tysięcy osób z ponad 200 krajów.

Silna chmura burzowa przeszła w niedzielę wieczorem przez powiat opolski i wschodnią cześć powiatu lubelskiego

Grad zniszczył lubelskie uprawy malin. Dramat w owocowym zagłębiu

Niedzielny grad zdewastował uprawy owoce w okolicach Opola Lubelskiego, Chodla, Przytyku, Białowody, Wandalina, Chruśliny, Urzędowa, Bełżyc. Dziś do rolników jedzie Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski.

Granica nie do przejścia dla wroga. Presja nielegalnej migracji rośnie

Granica nie do przejścia dla wroga. Presja nielegalnej migracji rośnie

Rząd chce jeszcze bardziej umacniać polską granicę z Białorusią. Specjalne fortyfikacje mają odstraszyć wroga. „Tarcza Wschód” pochłonie 10 mld złotych.

Cenna wygrana Granicy Dorohusk. Wyniki chełmskiej klasy okręgowej

Cenna wygrana Granicy Dorohusk. Wyniki chełmskiej klasy okręgowej

Bug Hanna podzielił się punktami z Unią Rejowiec. Skromna zwycięstwo Granicy Dorohusk w Izbicy z Ruchem. Brat Siennica Nadolna rozbił outsidera Unię Białopole, a Spółdzielca Siedliszcze zremisowała z Orzeł Srebrzyszcze 1:1

Budowa Lubelskiego Lipca ’80 trwa od roku. Wykonano 1/3 planu
LUBLIN

Budowa Lubelskiego Lipca ’80 trwa od roku. Wykonano 1/3 planu

— Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem — mówi wiceprezydent Artur Szymczyk. Przedłużenie ulicy Lubelskiego Lipca ’80 połączy dworzec metropolitalny i Arenę Lublin z ulicą Krochmalną.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium