Tylko kilkanaście minut dzieliło mieszkankę Florydy od utonięcia w jej własnym samochodzie. Jechała właśnie do mechanika, podejrzewając w aucie usterkę. Nagle koło kierownicy zablokowało się, kierująca straciła kontrolę nas samochodem i wjechała wprost do stawu. Na szczęście na pomoc ruszyli kierowcy, którzy widzieli wypadek. Dzięki ich refleksowi i zimnej krwi udało się wyciągnąć kobietę z samochodu, zanim zatonął.