To była wyjątkowo pracowita doba dla strażaków w województwie lubelskim. Interweniowali przeszło 280 razy, z czego 231 wyjazdów dotyczyło sytuacji związanych z burzami, które przeszły nad regionem. Dramatyczna sytuacja była wieczorem w Zamościu.
- Spośród dokładnie 231 interwencji związanych z trudnymi warunkami atmosferycznymi 31 dotyczyło tzw. wiatrołomów, a pozostałe to wypompowywanie wody z zalanych terenów i budynków - powiedział nam dzisiaj (środa, 5 czerwca) rano dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Podliczył, że we wszystkich tych działaniach brało udział 56 zastępów PSP, czyli łącznie 210 ratowników, a także 232 zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych - 1210 strażaków.
Pracowali od popołudnia, gdy ulewy przeszły nad powiatami lubelskim (40 interwencji) i puławskim (20 interwencji).
>>> Burze narobiły szkód. Strażacki wóz w rowie <<<
Przed wieczorem bardzo trudna była sytuacja w powiecie zamojskim, ale przede wszystkim w mieście Zamość. - Tam były łącznie 134 interwencje, niemal wszystkie dotyczące podtopień - przekazał nam dyżurny KW PSP.
>>> Potężna ulewa nad Zamościem. Zalane piwnice, parkingi, ulice <<<
- Strażacy wzywani byli do zalanych piwnic i garaży w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych wielorodzinnych, użyteczności publicznej, placów parkingowych, posesji i zalanych ulic, na których zablokowane były pojazdy - podała jeszcze nocą KM PSP Zamość.
Woda wdarła się m.in. do budynków szkół podstawowych nr 4 i 6, przedszkoli nr 13 i 8, także piwnic na terenie "starego" szpitala przy ul. Peowiaków, również kościoła przy ul. Zamoyskiego, kina na ul. Odrodzenia oraz licznych restauracji w obrębie Starego Miasta. Wodę wypompowywano również z lokali usługowo-handlowych przy ul. Wyszyńskiego, Przemysłowej, Strefowej, przy ul. Wojska Polskiego.
- W dwóch przypadkach byliśmy wzywani do podtopionych pojazdów przy ul Starowiejskiej, w których uwięzione były osoby. Na szczęście nikt nie ucierpiał - przekazali strażacy.
Burza nadeszła nad Zamość ok. godz. 17. Bardzo intensywnie padało mniej więcej półtorej godziny, ale później także, właściwie aż do rana. I do rana trwało usuwanie skutków tej nawałnicy.
Dzisiaj te działania będą kontynuowane. Wiadomo, że np. przedszkole nr 14 pozostanie zamnięte. Do czasu opanowania sytuacji gości nie będą też przyjmowały niektóe staromiejskie restauracje.