Warszawa. - Sąd Najwyższy zmuszony jest odroczyć dzisiejszą rozprawę - oświadczyła na początku rozprawy w Sądzie Najwyższym sędzia Małgorzata Manowska.
Podobne słowa można dziś usłyszeć w wielu sądach. To efekt uchwały, jaką podjęły trzy połączone izby Sądu Najwyższego. SN orzekła, że skład sędziowski, w którym znalazł się sędzia powołany przez nową KRS, może być wątpliwy, także w sądach cywilnych i wojskowych.
- Wydanie orzeczeń w dniu dzisiejszym mogłoby spowodować dla stron bardzo negatywne konsekwencje, gdyż mogłoby doprowadzić do skargi o wznowienie postępowania - tłumaczyła sędzia Manowska.