Chodzi o dobudowę trzykondygnacyjnego pawilonu do głównego budynku szpitala w Kraśniku za ponad 25 mln zł (19 mln zł to pieniądze unijne). Na parterze, oprócz izby przyjęć ogólnej i dla dzieci, będzie działać m.in. izba przyjęć oddziału ginekologii i położnictwa oraz 10-łóżkowy oddział ginekologiczny.
Na pierwszym piętrze oprócz sal dla pacjentek oddziału położniczo-noworodkowego i porodowych będzie sala do cesarskich cieć, a także pomieszczenia dla matki i noworodka po porodach powikłanych oraz dla noworodków obserwowanych, wcześniaków i intensywnej opieki noworodka.
– Najbardziej na tym projekcie skorzystają przyszłe mamy. Postęp w jakości udzielanych świadczeń jak i komforcie pacjentek oddziału ginekologicznego oraz położniczego będzie olbrzymi – zapewnia Michał Jedliński, dyrektor szpitala w Kraśniku. – Oba oddziały będą położone w sąsiedztwie bloku operacyjnego. Do dyspozycji będziemy mieć nowoczesny sprzęt.
Chodzi między innymi o tomograf komputerowy, kardiomonitory oraz aparaty KTG, USG i EKG. Nowe wyposażenie trafi także do sal: ginekologicznej pooperacyjnej, porodowych, położniczych oraz intensywnego nadzoru noworodków.
Jeśli wszystko pójdzie zgonie z planem, inwestycja zakończy się do końca czerwca 2023 roku, a pierwsze pacjentki będą mogły zostać przyjęte już w lipcu.
– To nie tylko poprawa jakości funkcjonowania szpitala, który zostanie przygotowany do przyjmowania nawet 400 porodów rocznie, ale przede wszystkim zabezpieczenie zdrowia i życia rodzących kobiet i noworodków, zakażonych COVID-19 – mówi Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego.
Dyrektor Jedliński przypomina, że w szpitalu zostały wznowione zajęcia w szkole rodzenia z zachowaniem reżimu sanitarnego. Jest także możliwość skorzystania z porodów rodzinnych. Szpital wykonuje bezpłatne testy dla ojców, którzy w takim porodzie chcą uczestniczyć. – Dzięki nowemu wejściu do szpitala chorzy i ich rodziny nie będą musieli błądzić po korytarzu, tylko od razu będą trafiali na izbę przyjęć – dodaje dyrektor.