Jak wytłumaczyć 4-latkowi dlaczego na zdjęciach są widoczne ciała dzieci całe we krwi? – pyta mama przedszkolaka, z którym wczoraj przechodziła koło wystawy antyaborcyjnej pokazywanej w centrum starej części Kraśnika.
Na pl. Wolności Fundacja Pro - prawo do życia prezentuje wystawę „Wybierz życie”. Fundacja podpisała z Urzędem Miasta umowę na mocy której na 22 dni użyczono jej gruntu na wystawę. Chodzi o czas między 22 czerwca a 13 lipca.
– Na wystawie widnieją zdjęcia dzieci zabitych w różnym okresie ciąży. Ma na celu pokazać prawdę o aborcji – informują organizatorzy ekspozycji.
– We wtorek moje 4-letnie dziecko miało w przedszkolu uroczyste zakończenie roku – opowiada pani Iwona, mieszkanka Kraśnika. – Przechodziliśmy przez Rynek i moje dziecko przeżyło szok. Rozpłakało się na widok powiększonych zdjęć zakrwawionych i rozczłonkowanych płodów – denerwuje się kobieta, która zadzwoniła do naszej redakcji. – Niech wystawę pokazują, ale w jakimś wnętrzu a nie na świeżym powietrzu. Co mam powiedzieć swojemu małemu synkowi, że dlaczego ciała tych dzieci tak wyglądają? Jak wytłumaczyć, co tym dzieciom na zdjęciach się stało? Proszę zapytać o to urzędników – dodaje Czytelniczka.
– Aborcja czyli zabijanie dzieci tak właśnie wygląda – odpowiada Michał Mulawa, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku. I dodaje: Już w 2012 roku, kiedy wystawa antyaborcyjna była pokazywana w Kraśniku były zarówno głosy sprzeciwu jak też popierające taką inicjatywę. Pytany czy chciałby, żeby jego dzieci zobaczyły wystawę odpowiada, że chciałby, ale nie w wieku w którym są obecnie. Podpowiada też, aby mieszkańcy z dziećmi, którzy nie chcą wystawy oglądać unikali tego miejsca. – Przecież już z daleka widać co na zdjęciach jest pokazane – dodaje rzecznik kraśnickiego magistratu.
Małoletni, którzy mogą zobaczyć drastyczne zdjęcia płodów to nie jedyne zmartwienie. Na początku lipca w Rynku odbędzie się impreza plenerowa.
– 5 lipca organizujemy nasze tradycyjne malinowe święto. Dlatego zaskoczyła nas informacja o terminie zakończenia wystawy – przyznaje Daniel Niedziałek ze Starostwa Powiatowego w Kraśniku. – Nie ma możliwości połączenia w jednym miejscu festynu kulinarnego organizowanego w ramach Święta Owoców z fotografiami budzącymi tak wiele emocji. Jesteśmy w kontakcie z władzami miasta i będziemy szukać rozwiązania tego problemu.